Reklama

Natalie Portman: Nudziara

Niebawem w filmie "Vox Lux" zobaczymy Natalie Portman jako ikonę muzyki pop, która za wczesną sławę płaci wysoką cenę. W prawdziwym życiu aktorka bardzo wcześnie wyrwała się z trybów gwiazdorskiego przemysłu.

Niebawem w filmie "Vox Lux" zobaczymy Natalie Portman jako ikonę muzyki pop, która za wczesną sławę płaci wysoką cenę. W prawdziwym życiu aktorka bardzo wcześnie wyrwała się z trybów gwiazdorskiego przemysłu.
Życie prywatne Natalie Portman nigdy nie było pożywką dla mediów /Tony Barson/FilmMagic /Getty Images

Życie prywatnie w rozsypce, narkotyki i alkohol jako sposób na ucieczkę od problemów, wścibskie media żądne kolejnych skandali... Choć Portman od wielu lat jest wziętą aktorką, udało jej się ominąć mielizny, na których grzęzną gwiazdy filmu i muzyki.

Natalie od początku różniła się od swoich rówieśników. Urodziła się w Jerozolimie w żydowskiej rodzinie. Jej rodzice przenieśli się do USA, gdy miała trzy lata. Wychowała się w domu, gdzie panował kult wiedzy - jej ojciec, Avner Hershlag był lekarzem. Dostawała zgodę na udział w zajęciach artystycznych, pod warunkiem, że będzie się dobrze uczyć. Natalie była od innych dzieci ambitniejsza, poważniejsza, wiedziała też, co lubi i czego nie lubi.

Reklama

Gdy miała 10 lat, dostała od kosmetycznego giganta, firmy Revlon, lukratywną ofertę pracy jako modelka. Nie chciała tylko ładnie wyglądać, wolała zostać aktorką i odrzuciła ten kontrakt. Zaraz potem przyjęła jednak rolę dublerki w off-broadwayowskim musicalu "Ruthless!". Drugą dublerką była... Britney Spears.

Przełomem okazała się dla niej rola w filmie Luca Bessona "Leon zawodowiec". Produkcja odniosła ogromny sukces, a 12-letnia aktorka znalazła się w centrum medialnej histerii. To, co się wtedy działo, odarło Natalie ze złudzeń na temat show-biznesu. Do jej domu przychodziły tony listów od starszych mężczyzn zafascynowanych filmową lolitą. Kiedy lokalna stacja radiowa na Long Island, zaczęła odliczać dni do jej 18. urodzin, gdy w końcu będzie mogła legalnie się z kimś przespać - aktorka obiecała sobie, że nigdy nie pozwoli, by traktowano ją wyłącznie jako przedmiot seksualnego pożądania.

Media spuściły z tonu, przekonując się, że Portman nie zamierza karmić ich swoją prywatnością. Dziennikarze określali ją mianem "grzecznej dziewczynki", "kujona" czy "nudziary". Odrzuciła wiele ról podobnych do tej w "Leonie zawodowcu". A zamiast szybkiej kariery wybrała studiowanie psychologii na Uniwersytecie Harvarda.

O jej związkach z Jackiem Gyllenhaalem i muzykiem Devendrą Banhartem prawie nic nie wiadomo. Jej małżeństwo z tancerzem i choreografem Benjaminem Millepiedem, którego poznała na planie "Czarnego łabędzia", też spowija aura tajemnicy. Wiadomo jedynie, że mają dwoje dzieci - córkę i syna. "Vox Lux", nowy film z Portman, w kinach od 26 kwietnia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Natalie Portman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama