Reklama

Natalia Janoszek: Status gwiazdy

W Indiach gwiazda ma wyglądać jak gwiazda - mówi Natalia Janoszek, ale dodaje, że osobiście woli zachodnie podejście zakładające, że gwiazdy są zwykłymi ludźmi. W Indiach się ono jednak nie sprawdza. Polka zaczyna już odczuwać popularność - nawet na planie filmowym muszą jej towarzyszyć ochroniarze. Jej status gwiazdy zwiększa dodatkowo fakt, że jest aktorką zagraniczną.

W Indiach gwiazda ma wyglądać jak gwiazda - mówi Natalia Janoszek, ale dodaje, że osobiście woli zachodnie podejście zakładające, że gwiazdy są zwykłymi ludźmi. W Indiach się ono jednak nie sprawdza. Polka zaczyna już odczuwać popularność - nawet na planie filmowym muszą jej towarzyszyć ochroniarze. Jej status gwiazdy zwiększa dodatkowo fakt, że jest aktorką zagraniczną.
W Indiach Natalii Janoszek zawsze towarzyszy ochrona /Baranowski /AKPA

Kinematografia komercyjna, określana często mianem Bollywood, zajmuje wyjątkowe miejsce we współczesnej kulturze indyjskiej. Film to podstawowa rozrywka mieszkańców Indii, traktowana niemal jak świętość, co przekłada się na uwielbienie dla największych gwiazd. Aktorzy tacy jak Salman Khan, Amitabh Bachchan, Rani Mukherjee czy Shah Rukh Khan mają status niemal półbogów.

- U nich tak jest, że gwiazda ma gwiazdorzyć, ma wyglądać jak gwiazda. U nas się dąży do tego, żeby gwiazdy zachowywały się jak normalne osoby, zwykli ludzie. Bardzo to lubię, ale w Indiach to się nie sprawdza - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Natalia Janoszek.

Reklama

Aktorka, która od czterech lat rozwija karierę w Mumbaju, twierdzi, że choć daleko jej do takich gwiazd jak Salman Khan to zaczyna już odczuwać skutki popularności. Po mieście porusza się wyłącznie samochodem z kierowcą, zawsze - także na planie filmowym - towarzyszy jej ochrona. Artystka twierdzi, że nie jest to gwiazdorska fanaberia, ale kwestia jej bezpieczeństwa.

- U mnie też podbija fakt, że jestem gwiazdą zagraniczną, że nie jestem z Indii, że mam jaśniejszą karnację, a mimo to mam urodę zbliżoną do Bollywood - przekonuuje Janoszek.

Polka zagrała już w kilku dobrze przyjętych przez krytykę i publiczność filmach indyjskich. Szczególnie dobrze wspomina współpracę z Makarandem Deshpande, 50-letnim aktorem i reżyserem filmowym i teatralnym. Aktorka twierdzi, że uwielbia patrzeć na jego grę aktorską. Czuje wówczas przypływ wyjątkowej energii i pewności, że chce być na planie filmowym i grać.

- To osoba, która nie narzeka, jest zawsze przygotowana, mimo że zagrał w wielu filmach, to nadal widać, że on się przygotowuje, on szuka tej roli i jest też bardzo pozytywną osobą prywatnie - opowiada Janoszek. Aktorka twierdzi, że uwielbia ludzi obdarzonych taką osobowością, dają bowiem innym dużo pozytywnej energii i motywują do pracy.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Janoszek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy