"Nastolatki": Najbardziej genderowy film roku?
9 września na ekrany polskich kin trafi szwedzki dramat "Nastolatki". To odważna opowieść o dojrzewaniu, przyjaźni i zmaganiu się z własnymi lękami.
Kim, Bella i Momo, trzy prześladowane w szkole nastolatki, przechodzą przez trudny proces dojrzewania. Otoczone przez mroczny świat nastoletniej przemocy, zmarginalizowane i zagubione dziewczyny, mają tylko siebie.
Wszystko się zmienia, gdy w ogrodzie jednej z nich, Belli, znajdują magiczny kwiat, którego sok zamienia dziewczęta w chłopców. Zmienia się nie tylko ich płeć ale także ich reakcja na to co znały do tej pory z perspektywy dziewczyn. Momo i Bella zdają sobie sprawę, że to tylko zabawa i udawanie. Jednak dla Kim, która jest nie pogodzona ze swoją płcią, bycie chłopcem jest czymś więcej. W swojej nowej skórze wreszcie czuję się ze sobą dobrze.
"W tym filmie chciałam zbadać granice jaźni i ciała, a rola Kim pokazuje, że zjawiska tożsamości i płci opisane jako trwałe i nie zmieniające się, nieustannie się zmieniają i podlegają negocjacji. Jednocześnie możemy dostrzec różnice między dziewczynkami a chłopcami dzięki temu, że zadajemy ważne pytania dotyczące płci" - mówi reżyserka oraz scenarzystka "Nastolatek", Alexandra-Therese Keining
Powieść Jessiki Schiefauer, na podstawie której powstał film, wygrała Szwedzką Nagrodę Sierpnia w 2011 roku w kategorii Najlepsza Literatura dla Dzieci i Młodzieży.