Reklama

"Największy dar" w kinach od 8 marca

"To film dla wszystkich ludzi. To jest taka lektura obowiązkowa" - powiedział o produkcji "Największy dar" Radosław Pazura. Fabularyzowany dokument w konwencji westernowej komedii trafi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 8 marca.

"To film dla wszystkich ludzi. To jest taka lektura obowiązkowa" - powiedział o produkcji "Największy dar" Radosław Pazura. Fabularyzowany dokument w konwencji westernowej komedii trafi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 8 marca.
Kadr z filmu "Największy dar" /materiały prasowe

Najnowszy film Juana Manuela Cotelo, któremu sławę przyniosła produkcja "Ziemia Maryi", zaskakuje i dostarcza widzom wielu emocji. "Największy dar" to fabularyzowany dokument w konwencji westernowej komedii (warstwa fabularna) i kina faktu (warstwa dokumentalna).

Głównym bohaterem opowieści jest reżyser (w tej roli sam Cotelo), który w scenerii miasteczka rodem z Dzikiego Zachodu kręci klasyczną historię o walce dobra ze złem.

Na artystę przychodzi kryzys twórczy i spada masa wątpliwości. Może zmienić zakończenie? Czy w każdej historii ludzie muszą się na końcu pozabijać?

Reklama

Bohater ucieka z planu, by poszukać inspirujących i prawdziwych opowieści, które pomogłyby mu wymyślić inny finał swojego dzieła. Prawdziwe życie okazuje się bardziej zaskakujące niż wymyślone historie. Czy możliwa jest tak bezgraniczna miłość i tak bezwarunkowe przebaczenie?

"Pragnę wspierać pokój w społeczeństwie poprzez mówienie o skuteczności przebaczenia, ponieważ nie znam żadnego innego środka zaradczego, który miałby taką moc, aby położyć kres każdej wojnie. Prośba o przebaczenie i samo przebaczenie - to działa. W 100% konfliktów" - mówi o swym filmie Juan Manuel Cotelo.

"Największy dar" to hiszpańsko-polska produkcja, która powstała dzięki finansowemu wsparciu tysięcy drobnych darczyńców z obu krajów.

"Przesłanie filmu jest bardzo pozytywne i pełne nadziei. Nie wierzę, że nikt z nas nie ma czegoś na sumieniu i nie musi komuś przebaczyć albo nie spotka go taka sytuacja, że trzeba to zrobić" - powiedział po premierze filmu Radosław Pazura.

"To film dla wszystkich ludzi. To jest taka lektura obowiązkowa" - dodał aktor.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Największy dar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy