Reklama

Najseksowniejszy mężczyzna świata boleśnie odrzucony. Wciąż ma traumę

Chris Evans w najnowszym wywiadzie opowiedział o swoich niegdysiejszych problemach ze znalezieniem drugiej połówki. Gwiazdor, który w zeszłym roku został okrzyknięty przez magazyn "People" najseksowniejszym żyjącym mężczyzną, zdradził, iż w przeszłości doświadczył bolesnego odrzucenia. "W pewnym momencie kobieta ta odpisywała coraz rzadziej i już wiedziałem, że jestem niedbale spychany na bok" - wyjawił aktor.

Chris Evans w najnowszym wywiadzie opowiedział o swoich niegdysiejszych problemach ze znalezieniem drugiej połówki. Gwiazdor, który w zeszłym roku został okrzyknięty przez magazyn "People" najseksowniejszym żyjącym mężczyzną, zdradził, iż w przeszłości doświadczył bolesnego odrzucenia. "W pewnym momencie kobieta ta odpisywała coraz rzadziej i już wiedziałem, że jestem niedbale spychany na bok" - wyjawił aktor.
Chris Evans /Phillip Faraone /Getty Images

Chris Evans promuje obecnie swój najnowszy film, sensacyjną komedię romantyczną "Randka, bez odbioru", w której wystąpił u boku Any de Armas. Produkcja w reżyserii Dextera Fletchera opowiada historię przeciętnego jegomościa, który zakochuje się w tajemniczej kobiecie. Gdy wybranka nagle przestaje mu odpisywać, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i leci do niej do Londynu.

Reklama

Bohater dokonuje wówczas zaskakującego odkrycia: jego obiekt westchnień okazuje się tajną agentką CIA uwikłaną w śmiertelnie niebezpieczną intrygę. Para będzie musiała połączyć siły, by nie tylko uratować swoje życie, ale też ocalić świat. Premiera filmu odbędzie się już 21 kwietnia.

Chris Evans boleśnie odrzucony

W rozmowie z magazynem "People" Evans został zapytany o to, czy podobnie jak postać, w którą wciela się na ekranie, doświadczył kiedyś ghostingu. Ta niecna taktyka polega na nagłym zerwaniu relacji, bez żadnego ostrzeżenia czy wyjaśnienia. Osoba, która ją stosuje, znika z naszego życia niczym duch - przestaje odpisywać na wiadomości, nie odbiera telefonów, usuwa nas z portali społecznościowych. 41-letni gwiazdor "Avengersów" wyznał, że choć sam nie padł ofiarą tego okrutnego trendu w randkowaniu, został kiedyś boleśnie odrzucony.

"Myślę, że wolałbym doświadczyć ghostingu - wtedy można to sobie jakoś zracjonalizować, wymyślić dowolną historię, która tłumaczyłaby zachowanie drugiej strony. Mnie spotkało coś dużo gorszego. W pewnym momencie ta osoba odpisywała coraz rzadziej i już wiedziałem, że jestem niedbale spychany na bok. Cóż, musiałem jakoś to przełknąć" - wyjawił laureat nagrody People's Choice. Choć ów miłosny zawód wciąż jest dla Evansa przykrym wspomnieniem, zdołał on znaleźć kandydatkę na drugą połówkę. Gwiazdor od ponad roku spotyka się z 25-letnią portugalską aktorką Albą Baptistą.

W jednym z wcześniejszych wywiadów Evans wyznał, że jest gotowy na to, by się ustatkować. "Żona, dzieci, budowanie rodziny - zdecydowanie tego pragnę. Gdy czytamy o najwybitniejszych artystach, wielu z nich zapewnia, że najbardziej dumni są nie z pracy i osiągnięć, lecz rodziny i miłości, którą udało im się odnaleźć. To są najważniejsze rzeczy w życiu" - zdradził jesienią w rozmowie z "People".

Gwiazdor podkreślił przy tym, że obecnie jest znacznie lepszym materiałem na życiowego partnera. "Myślę, że na przestrzeni lat zdołałem zidentyfikować to, co powinienem w sobie poprawić. Zrozumiałem też, jak wielką moc ma słowo ‘przepraszam’" - zaznaczył filmowy Kapitan Ameryka.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Chris Evans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy