Nadchodzi Mr. Cool
Dla fanek Ryan Gosling to niezłe "ciacho", ale krytycy widzą w nim następcę George'a Clooneya
Ryan Gosling, urodzony w Londynie Kanadyjczyk, konsekwentnie zbliża się do hollywoodzkiego Olimpu. Niedawno skończył 31 lat, ma na koncie nominację do Oscara ("Szkolny chwyt" - 2006) oraz cztery do Złotych Globów!
Fanki pokochały go już osiem lat temu za romantyczny "Pamiętnik", ale ostatnio zupełnie oszalały na jego punkcie. Gdy w ubiegłym roku w komedii "Kocha, lubi, szanuje" jako przystojny mistrz podrywu obnażył swój idealnie wymodelowany tors, jego nazwisko natychmiast trafiło na szczyt najbardziej pożądanych "ciach" Hollywood.
Prawdziwą specjalnością Ryana Goslinga są przede wszystkim postacie zimnych twardzieli, którym zawdzięcza nawet przydomek "Mr. Cool". Lubi grać niebezpiecznie "zakręconych" bohaterów.
W nagrodzonym m.in. na festiwalu w Sundance "Fanatyku" wcielił się w Żyda-antysemitę, a w niedawnym hicie kina akcji "Drive" w kierowcę-kaskadera, który żyje, jakby miał adrenalinę wpisaną w DNA.
Do złudzenia przypominał w nim legendarnego Steve'a McQueena z klasyka "Bullit". Specjalnie dla tej roli zaliczył kilka kursów szybkiej jazdy i nauczył się rajdowych sztuczek.
W najnowszym filmie w reżyserii i z udziałem George'a Clooneya "Idy marcowe", gra szefa biura prasowego kandydata na prezydenta, który poznając prawdziwe kulisy kampanii, zmienia się z idealisty w cynicznego gracza.
.Przeczytaj recenzję filmu "Idy marcowe" na stronach INTERIA.PL!
Rola przyniosła mu nominację do Złotego Globu i znakomite recenzje. W jednej z nich żartem napisano: "Clooney uważaj, bo nadchodzi Mr. G.! Jest równie przystojny co ty, inteligentny i nie brak mu talentu".
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!