Na tropie norweskiego potwora
Tylko dwie produkcje trafiają na ekrany kin w przedświąteczny piątek. Duńska animacja dla najmłodszych "Ale cyrk" to nowy film producentów filmu "Disco Robaczki", z kolei norweski "Łowca trolli" to propozycja dla dorosłych widzów, który lubią się bać i... śmiać. Na resztę premier trzeba poczekać jeszcze parę dni.
"Łowca trolli" (recenzja) to norweska komedia, będąca fantazją na temat tytułowych stworów, a ubrana w kostium paradokumentalnego kina grozy. Do tej pory nikt nie interesował się dziwacznym myśliwym, który rzekomo specjalizuje się w polowaniu na niedźwiedzie. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy grupa upierdliwych studentów zaczyna wokół niego węszyć. Szybko przekonują się, że niedźwiedzie to tylko przykrywka, a rzeczywistość to nie bajka i może zaboleć. Trolle, które znali z "Władcy Pierścieni" czy "Harry'ego Pottera" to miłe stworki w porównaniu do paskudztwa, jakie spotkają w norweskich lasach.
Animacja "Ale cyrk 3D" to opowieść tym, że małe nie zawsze jest piękne, zwłaszcza gdy jest się 10-latkiem w świecie, w którym wszyscy dorośli to ponuracy, a okolicą rządzi złośliwy zbir o przydomku Żaba. Najlepiej wie o tym mały Wiktor i jego zgrana paczka przyjaciół, na czele z genialnym psem Ozorkiem. Gdy pewnego dnia w ich sennym miasteczku zawita cyrk i ogłoszony zostanie konkurs młodych talentów, Wiktor stanie przed życiową szansą udowodnienia wielkim ważniakom, ze mały może więcej. W polskiej wersji językowej bohaterom głosów użyczyli: Katarzyna Zielińska oraz mistrz świata w kick-boxingu Przemysław Saleta.
W niedzielę, 25 grudnia, w kinach zadebiutuje zaś nowy film Sławomira Kryńskiego - komedia "Pokaż kotku, co masz w środku" (recenzja). To kontynuacja hitu z 2008 roku "To nie tak jak myślisz, kotku". Seria niefortunnych zdarzeń stawia na głowie życie dwóch mężczyzn - Andrzeja (Jacek Borusiński) i Zygmunta (Krzysztof Stelmaszyk). Ojciec pierwszego z nich (Marian Dziędziel) nagle postanawia ożenić się z tajemniczą nieznajomą (Grażyna Szapołowska), a wkrótce potem traci wszystkie oszczędności. Andrzej, próbując odzyskać straconą fortunę, porywa podejrzaną o kradzież dziewczynę (Katarzyna Cynke) i... zakochuje się w niej od pierwszego uprowadzenia. W filmie pojawiają się także: seksowna uczennica z niekonwencjonalnymi pomysłami (Maja Bohosiewicz), łasy na pieniądze amator drzew i pięknych kobiet (Sławomir Orzechowski), dociekliwy ksiądz (Władysław Kowalski), wielki szu wśród adwokatów (Jan Nowicki) i wiecznie pijany szef stacji benzynowej (Andrzej Grabowski).
Dzień w później, w poniedziałek, 26 grudnia, na ekrany trafią jeszcze dwie amerykańskie produkcje. "Mission Impossible: The Ghost Protocol" (recenzja) to najnowsza odsłona przygód agenta Ethana Hunta (po raz kolejny Tom Cruise). Tym razem zostaje on oskarżony o terrorystyczny zamach bombowy na Kreml i wraz z resztą zespołu zwolniony z obowiązków w chwili, kiedy prezydent wdraża "Ghost Protocol". Pozostawiony bez środków i wsparcia, Ethan musi znaleźć sposób na oczyszczenie dobrego imienia agencji oraz uniemożliwienie kolejnego ataku. Sprawę komplikuje fakt, iż Ethan zostaje zmuszony do podjęcia się misji wraz z zespołem byłych agentów IMF, których osobistych motywów do końca nie poznał. Tomowi Cruiseowi partnerują na ekranie: Jeremy Renner ("Hurt Locker') i francuska aktorka Léa Seydoux ("O północy w Paryżu").
Ostatnią premierą świątecznego weekendu jest dramat "Chciwość" (recenzja). Obraz w reżyserii J.C. Chandora ukazuje początkowe stadium kryzysu finansowego, który miał miejsce pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. Akcja filmu rozgrywa się w ciągu 24 godzin i skupia się na działaniach podejmowanych przez kluczowych pracowników dużego banku inwestycyjnego w obliczu finansowej zapaści. Warto zwrócić uwagę na doborową obsadę, na ekranie zobaczymy bowiem takie gwiazdy, jak: Kevin Spacey, Jeremy Irons, Demi Moore, Paul Bettany i Stanley Tucci.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!