Reklama

Mocne i drapieżne kino wojenne

"Świetne kino wojenne, mocne i drapieżne" - tak zachodnie media piszą o thrillerze "Obława", po pokazach filmu w ramach 36. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu.

Przypomnijmy, że uhonorowany w Gdyni "Srebrnymi Lwami" i nagrodą za montaż obraz Marcina Krzyształowicza znalazł się w elitarnym gronie 16 najlepszych filmów z całego świata, które walczą w Montrealu o nagrodę główną w Konkursie Międzynarodowym.

Komplementów "Obławie" nie szczędził opiniotwórczy portal Libertas Film Magazine (LFM), który od dekady recenzuje najciekawsze produkcje filmowe spoza Hollywood. Jego recenzenci byli pod wrażeniem nowatorskiej konstrukcji obrazu Krzyształowicza, nazwanego "pasjonująca układanką", w samych superlatywach wypowiadali się również o grze Marcina Dorocińskiego, określanej jako "zachwycająca" i "hipnotyzująca".

Reklama

Jak zaznaczają twórcy filmu, "Obława" ukazuje prawdziwe oblicze okupacji z perspektywy partyzanta, który zmaga się nie tylko z Niemcami, ale także zdrajcami w polskich szeregach i - co najtrudniejsze - własną, mroczną przeszłością. Jak zapewnia obsadzony w głównej roli Marcin Dorociński - laureat nagrody dla najlepszego aktora na Gdynia Film Festival za występ w "Róży": "Obława" to niezwykła historia o sile i słabości charakteru zwykłych ludzi. Scenariusz Marcina Krzyształowicza jest bardzo inspirujący, bez trudu uruchomił moją wyobraźnię".

U boku Dorocińskiego, w zaskakującej i zrywającej z dotychczasowych wizerunkiem aktora roli czarnego charakteru, wystąpił Maciej Stuhr (nominowany do Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł za "33 sceny z życia" i "Przedwiośnie"), a jego filmową żonę gra specjalistka od błyskotliwych, charakterystycznych kreacji Sonia Bohosiewicz ("Wojna polsko-ruska", "Rezerwat", "80 milionów").

Ważnymi uczestnikami wielopiętrowej rozgrywki między głównymi bohaterami są Pestka (Weronika Rosati, w kreacji skrajnie odmiennej od jej aktorskiego emploi) i porucznik Mak (Andrzej Zieliński).

"Obława" to opowieść o zdradzie i zemście, o winie, karze, poczuciu honoru i wierności. Nie ma tu martyrologicznego patosu i pomnikowego bohaterstwa. Są za to krwiste postacie i mocna intryga." - mówi Marcin Krzyształowicz, scenarzysta i reżyser, obiecując widzom finał, którego nikt nie zdoła wcześniej przewidzieć.

Autorem zdjęć do "Obławy" jest Arkadiusz Tomiak ("Zero", "Daas", "Symetria", "Kołysanka"), scenografię opracował Grzegorz Skawiński ("Cisza", "Katyń", "Generał. Zamach na Gibraltarze"), za kostiumy odpowiedzialna była Magdalena J. Rutkiewicz ("Boisko bezdomnych", "Róża"), za charakteryzację Ewa Drobiec ("Śluby panieńskie", "Róża", "Pułkownik Kwiatkowski"), dźwięk przygotowali Piotr Domaradzki ("Ostatnia misja", "Rysa", "Egoiści") i Bartosz Putkiewicz ("Sala samobójców", "Trick"), a montaż Adam Kwiatek ("Czas surferów") i Wojciech Mrówczyński ("Pręgi", "Galerianki").

"Obława" w polskich kinach od 19 października.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Obława
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy