Młodzi twórcy walczą o swoje tantiemy z Internetu! Ruszyli do Sejmu
Młodzi twórcy postanowili zawalczyć o swoją przyszłość i nie tylko ruszyli na prostet, który miał miejsce 21 lutego, ale postanowili wziąć udział w konferencji prasowej w Sejmie. "Nie ustajemy w walce o tantiemy z internetu!"
W warszawskim Kinie Kultura powstał tzw. tantiemowy sztab kryzysowy. Jak można się domyślić, uczestnikom tej grupy zależy, by sprzeciwić się zmianom, które zapowiedziało ministerstwo.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało zmiany, które mają pozbawić twórców tantiem z Internetu. Reprezentacja twórców i aktorów stawiła się dzisiaj w Sejmie, by wziąć udział w konferencji prasowej.
Projekt dotyczył wdrożenia dyrektywy wprowadzającej zmiany prawie autorskim i prawach pokrewnych w przestrzeni cyfrowej, jednak nie została w nim uregulowana kwestia tantiem dla filmowców. Jak się okazuje, Polska jest jedyny krajem w Unii Europejskiej, który nie reguluje tej kwestii.
"Protestujący jednoznacznie negatywnie oceniają wykreślenie z projektu ustawowych tantiem dla filmowców za eksploatację ich dzieł w internecie. Uzasadnienie przedstawione przez MKiDN jest nie do zaakceptowania" - możemy przeczytać w liście do Ministerstwa.
Co znajdziemy w liście? Oto wybrane fragmenty, a z pełna treścią można zapoznać się tutaj.
"(...) Obecna propozycja ustawy nie zapewnia nam godnej przyszłości, a całkowicie ją rujnuje. Tantiemy z Internetu to nasze "być albo nie być. (...)"
"(...) Nikt bardziej niż my, nie docenia siły Internetu jako infrastruktury dystrybucyjnej, które jest nowym i istotnym polem eksploatacji pozwalającym dotrzeć naszym produkcjom do widzów na całym świecie i właśnie dlatego chcemy otrzymywać należne nam wynagrodzenie w postaci tantiem proporcjonalnych do sukcesów osiąganych przez nasze filmy i seriale. (...)"
"(...) Wierzymy, że uwzględni Pan nasze stanowisko w pracach nad ustawą i przywróci do projektu przepisy o tantiemach za eksploatację utworów audiowizualnych w Internecie, bo zależy Panu na młodych filmowczyniach i filmowcach. Nie chcemy być kolejną grupą skazaną na emigrację zarobkową do krajów, które szanują nasze prawo do należnych nam tantiem z Internetu. Jesteśmy wykształceni w Polsce, za pieniądze polskich podatników. Chcemy mieszkać i pracować w Polsce. Chcemy, by przychody z naszych produkcji pozostały w krwiobiegu polskiej gospodarki. To nasz wspólny interes. (...)"