Reklama

"Miłość na pierwszą stronę": Magdalena Koleśnik o roli Amandy. "Jest bardzo zdeterminowana"

"Wydaje mi się, że jest taki powiew świeżego powietrza w tym scenariuszu. Także, jeżeli chodzi o kobiece postaci, które są sprawcze, kolorowe i walczą o to, żeby żyć na własnych zasadach. Myślę, że jest to takie nowoczesne spojrzenie na to, co się dzieje teraz" - mówi Magdalena Koleśnik, odtwórczyni roli Amandy w filmie "Miłość na pierwszą stronę".

"Wydaje mi się, że jest taki powiew świeżego powietrza w tym scenariuszu. Także, jeżeli chodzi o kobiece postaci, które są sprawcze, kolorowe i walczą o to, żeby żyć na własnych zasadach. Myślę, że jest to takie nowoczesne spojrzenie na to, co się dzieje teraz" - mówi Magdalena Koleśnik, odtwórczyni roli Amandy w filmie "Miłość na pierwszą stronę".
Magdalena Koleśnik /materiały prasowe

"Moja bohaterka nazywa się Amanda. Jest córką bogatych rodziców, dziedziczką wielkiej fortuny. Jest także partnerką głównego męskiego bohatera, Roberta, którego gra Piotr Stramowski. Jest bardzo zdeterminowana, żeby z nim być i doprowadzić do ślubu" - tłumaczy Magdalena Koleśnik. 

"To są różne typy miłości, które Amanda ma do Roberta, ale myślę, że wśród tych kolorów jest także szczera miłość" - podkreśliła aktorka. 

O czym opowie film "Miłość na pierwszą stronę"?

Ona jest zwykłą dziewczyną z sąsiedztwa, on najlepszą partią Rzeczpospolitej. Podobno przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość bywa nieprzewidywalna. Szczególnie, gdy zanadto interesują się nią inne osoby.

Reklama

"Miłość na pierwszą stronę" to historia Niny (Olga Bołądź) - współczesnego kopciuszka i Roberta (Piotr Stramowski) - syna pary prezydenckiej. Ona jest w trakcie życiowej przemiany i przebojowo stawia pierwsze kroki w zawodzie paparazzi. On też chce żyć na własnych zasadach i uwolnić się od blasku fleszy, co może okazać się trudniejsze, niż przypuszcza. Między bohaterami zaiskrzy jedynie ulotna "miłość na pierwszą stronę", czy wielkie uczucie na całe życie?

Komedię reżyseruje Maria Sadowska, twórczyni m. in. entuzjastycznie przyjętego przez publiczność filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej", który w kinach obejrzało ponad 1,8 mln widzów. Scenariusz napisał Mariusz Kuczewski, znany z pracy przy największych hitach polskiego kina komercyjnego, m.in. trzech części "Listów do M." 

Film trafi do kin w pierwszym kwartale 2022 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Koleśnik | Miłość na pierwszą stronę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy