Reklama

"Miłość na pierwszą stronę": Ewa Telega zagra prezydentkę Polski

Polskę czeka polityczny przełom, który zmaterializuje się w nowym filmie Marii Sadowskiej „Miłość na pierwszą stronę”. W tej komedii romantycznej pojawi się bowiem pierwsza prezydentka w historii Polski. Postać tę kreuje Ewa Telega.

Polskę czeka polityczny przełom, który zmaterializuje się w nowym filmie Marii Sadowskiej „Miłość na pierwszą stronę”. W tej komedii romantycznej pojawi się bowiem pierwsza prezydentka w historii Polski. Postać tę kreuje Ewa Telega.
Ewa Telega /Mariusz Grzelak /Reporter

Fabuła filmu "Miłość na pierwszą stronę", do którego trwają właśnie zdjęcia, koncentruje się na perypetiach uczuciowych Niny - początkującej paparazzi oraz Roberta - syna pary prezydenckiej. Ale w tle tej historii znajduje się smakowity wątek pani prezydent, Izabelli Drzewieckiej.

"Prezydentkę wymyśliłam sama, ponieważ w pierwszej wersji scenariusza było bardzo tradycyjnie - był prezydent i syn prezydenta" - mówi PAP Life reżyserka Maria Sadowska o zmianie, jaką wprowadziła w opowieści napisanej przez Mariusza Kuczewskiego.

"A ja sobie pomyślałam, że chciałabym robić film o takim świecie, który trochę nie istnieje, ale który chciałabym, żeby był. W pierwszych minutach tego filmu prezydentka mówi: 'Pokonaliśmy pandemię, zjednoczyliśmy się, przestaliśmy się kłócić, jesteśmy fajnym, szczęśliwym narodem, możemy się zająć innymi sprawami'. To jest oczywiście myślenie życzeniowe. Ale sądzę, że taki świat warto kreować teraz po pandemii, żebyśmy nie byli wciąż w złym nastroju i dali sobie trochę nadziei. Reszta rzeczy w scenariuszu pozostała bez zmian. Ten motyw prezydentki to mała rzecz, a cieszy" - opowiada Sadowska.

Reklama

W najważniejszą osobę w państwie wciela się Ewa Telega, aktorka o dużym dorobku teatralnym, która ma też na swoim koncie role filmowe, m.in. w "Córkach szczęścia" (nagroda dla najlepszej aktorki drugoplanowej) i "Lejdis" czy serialowe ("Czas honoru"). Jaki ma stosunek do faktu, że jest pierwszą w historii filmową panią prezydent Polski?

"Dla mnie najważniejsze jest to, że jest to świetnie napisana rola. Bardziej jako aktorkę interesuje mnie ten fakt niż to, że gram pierwszą kobietę wybraną na urząd prezydenta. A swoją drogą kobieta-prezydent byłaby dla Polski zbawieniem. Bardzo bym chciała tego doczekać. Grana przeze mnie postać mówi takie zdanie: 'Kobiety dają życie i miłość, kobiety to siła' - w pełni się z tym zgadzam" - mówi PAP Life Telega.

"Izabella Drzewiecka jest kobietą z krwi i kości. Bardzo lubię tę postać. Twardo stąpa po ziemi, jest zdecydowaną liderką, ale jest też kobietą, żoną, kochającą matką. Nie tylko sukces i polityka kierują jej życiem. Pamiętajmy, że jest to postać z komedii romantycznej, więc bywa też zabawna. Zabawna, ale nie śmieszna" - opisuje swoją bohaterkę.

Jeśli chodzi o "pierwszego męża", Konstantego, z tą postacią mierzy się Marek Włodarczyk.

"Miłość na pierwszą stronę" wejdzie do kin w pierwszym kwartale 2022 r.

Zbliża się Polsat SuperHit Festiwal! Zagłosuj na swojego ulubionego artystę!

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Telega | Miłość na pierwszą stronę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy