Reklama

Mila Kunis nie marzyła o zostaniu gwiazdą

Aktorka Mila Kunis wyznała, że osiągnięcie statusu międzynarodowej gwiazdy nigdy nie było dla niej priorytetem. Zwykle woli raczej czerpać przyjemność z pracy.

Urodzona na Ukrainie Kunis w dosyć krótkim czasie przebyła drogę od wspomagającej, niewielkiej roli u boku Natalie Portman w "Czarnym łabędziu" (2010), do pierwszoplanowej roli w filmie "To tylko seks" (2011), w którym partneruje jej Justin Timberlake. Aktorka wyznała, że taki rozwój wydarzeń wciąż wydaje jej się nieprawdopodobny i że nigdy nie planowała, ani nie spodziewała się takiej sytuacji.

"To jest niewiarygodne doświadczenie, jednak nie w rozumieniu: 'nareszcie spełniły się moje marzenia', ponieważ nigdy nie miałam takich planów. Nie marzyłam o zostaniu wielką gwiazdą" - powiedziała. "Zawsze skupiałam myśli na obowiązkach. Kocham to, co robię, więc kiedy tylko praca przy jakimś filmie się kończy, już snuję plany o następnych projektach. Nie mam poczucia bezpieczeństwa, dopóki nie dostanę kolejnej roli".

Reklama

"Zawsze staram się angażować w projekty, z których mogę się czegoś nauczyć. Lubię pracować z ludźmi lepszymi, bardziej doświadczonymi, bo obserwowanie ich przy pracy to jedyna droga, żebym też się taka stała. Więc kiedy otaczają mnie ludzie mądrzejsi ode mnie, jestem szczęśliwa" - przyznała Kunis.

Najnowszy film 28-letniej aktorki nosi tytuł "Oz: The Great and Powerful". Będzie opowiadał o młodzieńczych latach przyszłego czarnoksiężnika. Kunis wystąpi obok Rachel Weisz i Michelle Williams. Trzy piękne aktorki zobaczymy w rolach czarownic, które napotka na swojej drodze główny bohater. Film w reżyserii Sama Raimiego trafi na ekrany kin w 2013 roku.

Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy