Reklama

Michelle Pfeiffer: Najseksowniejsza w historii? Ma 65 lat i wciąż zachwyca

Michelle Pfeiffer, trzykrotnie nominowana do Oscara aktorka, znana z ról w takich filmach, jak: "Człowiek z blizną", "Niebezpieczne związki", "Wiek niewinności" czy "Powrót Batmana", kończy 29 kwietnia 65 lat. Gdy jakiś czas temu magazyn "Esquire" opublikował listę najseksowniejszych gwiazd kina w historii, Pfeiffer zajęła w nim wysokie trzecie miejsce.

Michelle Pfeiffer, trzykrotnie nominowana do Oscara aktorka, znana z ról w takich filmach, jak: "Człowiek z blizną", "Niebezpieczne związki", "Wiek niewinności" czy "Powrót Batmana", kończy 29 kwietnia 65 lat. Gdy jakiś czas temu magazyn "Esquire" opublikował listę najseksowniejszych gwiazd kina w historii, Pfeiffer zajęła w nim wysokie trzecie miejsce.
Michelle Pfeiffer /David M. Benett/Dave Benett /Getty Images

Michelle Pfeiffer urodziła się w kalifornijskiej miejscowości Santa Ana. Jako nastolatka kochała teatr i pływanie. Pierwsze pieniądze zarabiała, pracując jako kasjerka w supermarkecie. Jej życie zmieniło się, gdy w 1978 roku zdobyła tytuł miss hrabstwa Orange. Po tym sukcesie rozpoczęła pracę modelki oraz studia aktorskie w The Beverly Hills Playhouse. Od początku jej marzeniem było Hollywood.

Na początku grała w podrzędnych serialach, takich jak m.in. "Fantastyczna wyspa", "Dom Delta" i "B.A.D. Cats". Na dużym ekranie zadebiutowała w 1980 roku w filmach "Rycerze hollywoodzkich nocy" oraz "Znów zakochani". Ważnym momentem w jej karierze było przyjęcie roli w musicalu "Grease 2". Mimo że produkcję uznano za kompletną klapę, zwrócono uwagę na kreację Pfeiffer.

Reklama

Krytyków przekonała do siebie po występie u boku Ala Pacino w filmie Briana De Palmy "Człowiek z blizną" (1983). Dzięki olśniewającej urodzie i zapadającemu w pamięć stylowi rola żony Tony'ego Montany uznawana jest za jedną z najlepszych w jej karierze.

Po występach w cieszących się sporą popularnością: fantasy "Zaklęta w sokoła" i komedii sensacyjnej "Ucieczka w noc", mogliśmy ją podziwiać w kultowych dziś "Czarownicach z Eastwick", gdzie spotkała się na planie z takimi gwiazdami jak Cher, Susan Sarandon i Jack Nicholson. Z tym ostatnim wystąpiła ponownie kilka lat później w horrorze "Wilk".

Pierwszą ważną nagrodę otrzymała za rolę Madame de Tourvel w adaptacji "Niebezpiecznych związków" Choderlosa de Laclosa, które na ekran przeniósł Stephen Frears. Kreacja niewinnej, rozsądnej i bogobojnej mężatki, która daje się uwieść pewnemu siebie markizowi (John Malkovich) przyniosła jej w 1989 roku nagrodę BAFTA i pierwszą nominację do Oscara.

Rok później znów była nominowana. Tym razem za pierwszoplanową kreację w obyczajowym dramacie "Wspaniali bracia Baker". Kreacja piosenkarki, którą zatrudnia tytułowe rodzeństwo (Jeff i Lloyd Bridges), aby pomogła im podnieść się z finansowych kłopotów, przyniosła również Pfeiffer jedynego w karierze Złotego Globa.

Po kolejnych udanych kreacjach: w komedii "Poślubiona mafii", szpiegowskim "Wydziale Rosja" oraz romansie "Frankie i Johnny", na planie którego znów spotkała się z Alem Pacino, przyszedł najlepszy w karierze aktorki 1992 rok. Zagrała wówczas Selenę Kyle/Kobietę-Kot w "Powrocie Batmana" (1992) Tima Burtona. Co ciekawe, rolę otrzymała po tym, jak z występu w skórzanym kostiumie zrezygnowała Anette Bening. W plebiscycie magazynu "Empire" na najseksowniejsze filmowe postaci wszech czasów jej "Kotka" uplasowała się na trzecim miejscu.

W tym samym roku aktorka zagrała też sfrustrowaną codzienną banalną egzystencją atrakcyjną blondynkę, wyruszającą wbrew woli despotycznego męża do Waszyngtonu, aby uczestniczyć w pogrzebie prezydenta Johna F. Kennedy'ego, który był dla niej autorytetem i nadzieją na lepsze życie, w dramacie "Pole miłości". Kreacja znacznie odbiegająca od jej dotychczasowego ekranowego wizerunku przyniosła jej trzecią w karierze nominację do Oscara.

O tym, że świetnie czuje się w rolach kostiumowych, udowodniła po raz kolejny grając w "Wieku niewinności" (1993) Martina Scorsese. W fascynującej opowieści o ludziach, którzy nie wahają się rzucić wyzwania konwenansowi, aktorka wcieliła się w postać Ellen, kuzynki dziewczyny z wyższych sfer (Winona Ryder), która usidla jej narzeczonego (Daniel Day Lewis).

Film "Młodzi gniewni" (1995) pamiętamy dziś głównie dzięki przebojowi Coolio "Gangsta's Paradise" i roli Michele Pfeiffer. Aktorka wcieliła się w Louanne Johnson - absolwentkę szkoły oficerskiej korpusu marines, która spełnia swe największe marzenie i rozpoczyna pracę jako nauczycielka angielskiego w szkole średniej.

Pod koniec lat 90. mogliśmy oglądać gwiazdę w nieco mniej udanych produkcjach, z których wyróżniały się takie tytuły, jak: komedia "Szczęśliwy dzień", dramat "Tysiąc akrów" i fantasy "Sen nocy letniej". Pfeiffer zniknęła z ekranów w 2002 roku, robiąc sobie pięcioletnią przerwę. "Chciałam być dla rodziny. A przez długi czas było na odwrót. Czułam, że to oni, moje dzieci i mąż, są dla mnie. Mogłam liczyć na ich wsparcie, ale nie byłam w stanie zagwarantować im tego samego. To źle świadczyło o mnie jako żonie i matce" - powiedziała po powrocie do aktorstwa.

Po powrocie stworzyła znakomite kreacje w filmach "Gwiezdny pył" (2007", "Lakier do włosów" (2007) czy "Cheri" (2009).

W 2012 roku aktorka miała okazję ponownie pracować z Timem Burtonem. By dostać rolę w "Mrocznych cierniach" (2012), sama zadzwoniła do reżysera. "W swojej karierze chyba tylko dwa razy zadzwoniłam do reżysera, by poprosić go o rolę. Nie lubię takich sytuacji i na pewno nie zrobiłabym tego, gdyby nie chodziło o Burtona" - zaznaczyła Pfeiffer.

Kolejną przerwę od aktorstwa Pfeiffer zrobiła sobie w 2013 roku po występie w "Porachunkach". Powróciła na cztery lata później, świętując sukcesy za sprawą kreacji w filmach "Morderstwo w Orient Expressie" (2017), "Mother!" (2017) oraz telewizyjnym "Arcyoszuście" (2017), gdzie podobnie jak w "Porachunkach", wystąpiła u boku Roberta De Niro.

Rok później gwiazda dołączyła do Filmowego Uniwersum Marvela, za sprawą kreacji Janet van Dyne w superprodukcji "Ant-Man i Osa". Swoją rolę powtórzyła w obrazach "Avengers: Koniec gry" (2019) oraz "Ant-Man i Osa: Kwantomania" (2023).

W międzyczasie pojawiła się też w roli królowej Ingrith w "Czarownicy 2" oraz komediodramacie "Francuskie wyjście". Ponadto wcieliła się w Betty Ford w opowiadającym słynnych żonach amerykańskich prezydentów miniserialu "Pierwsza dama".

Pomimo 65 lat "na karku" hollywoodzka gwiazda wciąż wspaniale wygląda. "Czujesz się piękna, to będziesz wyglądała pięknie. Z czasem odkrywamy, że nasze naturalne piękno jest wystarczające. Atrakcyjność ma najwięcej wspólnego ze sposobem, w jaki myślisz o sobie" - powiedziała w 2020 roku w wywiadzie dla magazynu "Elle".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michelle Pfeiffer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy