Michał Żurawski w serialu "Król". Złamał rękę na początku zdjęć
W trakcie pracy nad jedną ze scen do serialu "Król", Michał Żurawski uderzył dłonią w ścianę i pękła kość. Był to nie lada problem dla ekipy filmowej, gdyż do incydentu doszło na początku okresu zdjęciowego. Co gorsza, na aktora czekały sceny walk bokserskich.
Niewiele brakowało, żeby aktor pożegnał się ze swoją wymarzoną rolą już na początku zdjęć do "Króla".
"Podczas emocjonalnej sceny między Emilią [żona Szapiry - przyp. red.], graną przez Olę Pisulę i Jakubem, poszedłem za impulsem i uderzyłem pięścią w ścianę. Przez pół dnia nawet nie czułem zbytnio, że coś się stało, bo tylko trochę napuchła mi rękę. Dokończyliśmy tę scenę. Jednak musiałem pójść do lekarza" - Żurawski wspomina w rozmowie z PAP Life.
Operatorowi udało się nakręcić moment uderzenia w ścianę. Reżyser Jan P. Matuszyński na słuchawkach wręcz słyszał łamanie kości. Ta dramatyczna chwila weszła do ostatecznie zmontowanej wersji serialu.
"Przez parę tygodni nosiłem rękę w gipsie, potem w stabilizatorze. Żeby nie opóźniać zdjęć, musiałem ustawiać się do kamery drugim profilem. Natomiast sceny moich walk trzeba było przenieść na później" - opowiada Żurawski.
Ewentualna utrata roli byłaby dla niego ogromną stratą. Michał Żurawski wcielił się bowiem w główną postać serialu "Król", który jest ekranizacją bestsellerowej powieści Szczepana Twardocha. Kreuje postać Jakuba Szapiry, który jest żydowskim bokserem, a także członkiem gangu "Kuma" Kaplicy. Budzi strach i podziw mieszkańców Warszawy roku 1937.
Żurawskiego w tej odsłonie będziemy można oglądać od 6 listopada w Canal+.
Aktor jak tylko przeczytał "Króla", obiecał sobie, że gdyby miała powstać ekranizacja tej powieści, zrobi wszystko, żeby w niej zagrać. I od razu zapisał się na boks, by być dobrze przygotowanym do ewentualnej roli w adaptacji. Zanim odbyły się castingi do "Króla", już od półtora roku był na ringu.