Reklama

Michael Madsen przyleciał do Polski

Amerykański aktor Michael Madsen, znany m.in. z obrazów "Kill Bill" i "Sin City" - gwiazda filmu "House" (Dom), który powstaje w Łodzi i okolicach, przyleciał w piątek, 28 lipca do Polski. Artysta w sobotę rozpocznie zdjęcia filmowe.

Madsen przyleciał do Warszawy w piątek przed południem. Miał spotkać się z dziennikarzami, ale planowaną konferencję prasową najpierw przełożył, a potem odwołał. Jeszcze dziś pojedzie do Łodzi, gdzie zostanie do 8 sierpnia.

Amerykański thriller "House" reżyseruje Robby Henson. Zdjęcia rozpoczęły się w połowie lipca, ostatni klaps jest przewidziany na 18 sierpnia.

Akcja "House" rozgrywa się na prowincji stanu Alabama. Dwie pary prześladowane przez szaleńca znajdują schronienie w leżącym na uboczu domu - jak sądzą - całkiem opuszczonym. Szybko odkrywają jednak, że nie są sami, a stali lokatorzy nie są życzliwie nastawieni do gości. Usiłują uciec, ale dom broni swej tajemnicy.

Reklama

"House", będący ekranizacją bestsellera Teda Dekkera i Franka Perettiego, powstaje dla studia 20th Century Fox na zlecenie amerykańskiej firmy Namesake Entertainment. Realizacją filmu w Polsce zajmuje się More Entertainment - spółka producentów Marka Śledziewskiego i Wojciecha Frykowskiego, którzy już po raz drugi pracują z Amerykanami.

W ubiegłego roku ta sama ekipa zrealizowała w łódzkiej scenerii dreszczowiec "Thr3e", również na podstawie prozy Dekkera.

Premiera tego filmu odbędzie się w USA jesienią tego roku.

Obok Michaela Madsena w "House" zagrają także Lew Temple i Bill Moseley ("Bękarty diabła"), Leslie Easterbrook (sierżant Callahan z "Akademii Policyjnej") i Reynaldo Rosales ("Law and Order", "Smallville"). W obrazie pojawią się także polscy aktorzy - Weronika Rosati i Paweł Deląg.

Autorem zdjęć do filmu jest Marcin Koszałka ("Pręgi",), a scenografię przygotowuje Wojciech Żogała ("Mistrz", "Edi").

Film będzie zawierać wiele elementów akcji - efektów specjalnych i pirotechnicznych oraz popisów kaskaderskich. Zdjęcia potrwają 30 dni, a filmowcy zostawią w Łodzi około 4 mln zł.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Michael Madsen | bill | Dr House | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy