Reklama

Michael J. Fox ujawnił, że zmarła jego matka

61-letni Michael J. Fox, gwiazdor "Powrotu do przyszłości", wziął udział w tegorocznej edycji New York Comic Con. Podczas rozmowy z dawnym kolegą z planu, Christopherem Lloydem, Fox podzielił się smutną informacją. 24 września zmarła jego ukochana mama, Phyllis. "Była szczególnie dumna z podnoszenia świadomości na temat cukrzycy i choroby Parkinsona" - głosi opublikowany w sieci nekrolog.

61-letni Michael J. Fox, gwiazdor "Powrotu do przyszłości", wziął udział w tegorocznej edycji New York Comic Con. Podczas rozmowy z dawnym kolegą z planu, Christopherem Lloydem, Fox podzielił się smutną informacją. 24 września zmarła jego ukochana mama, Phyllis. "Była szczególnie dumna z podnoszenia świadomości na temat cukrzycy i choroby Parkinsona" - głosi opublikowany w sieci nekrolog.
Michael J. Fox ze swoją mamą Phyllis Piper /Neilson Barnard/MJF2014/WireImage /Getty Images

9 października zakończyła się tegoroczna edycja imprezy New York Comic Con., której jednym z gości był Michael J. Fox. Gwiazdor "Powrotu do przyszłości" miał okazję spotkać się po latach z dawnym kolegą z planu słynnego filmu, Christopherem Lloydem. W czasie ich rozmowy Fox podzielił się z widzami smutną wiadomością. 24 września w wieku 92 lat zmarła ukochana mama aktora, Phyllis Piper. Wspominając matkę, gwiazdor opowiedział  anegdotę, przy pomocy której przedstawił ją jako osobę troskliwą i stale martwiącą się o swoich bliskich.

Reklama

Michael J. Fox wspomina zmarłą mamę

Opowieść ta dotyczy początku lat 80., kiedy aktor otrzymał angaż do kultowego filmu w reżyserii Roberta Zemeckisa. W tym samym czasie był on pochłonięty pracą na planie sitcomu "Więzy rodzinne". "Miałem wtedy 23 lata. Zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że chcą, abym zagrał w tym nowym filmie Stevena Spielberga (był jednym z producentów "Powrotu do przyszłości" - przyp. red.). Dodałem, że będę musiał kręcić go w nocy, bo w ciągu dnia nagrywamy 'Więzy rodzinne'. Stwierdziła, że to zły pomysł, bo będę zbyt zmęczony. 'To jest rodzaj zmęczenia, dla którego żyję. Będzie dobrze'" - odparłem.

"Po dziś dzień - no cóż, jeszcze dwa tygodnie temu - moja mama uważała, że to był naprawdę zły pomysł. Uwielbiała ten film, ale miała rację - byłem potwornie zmęczony" - zdradził gwiazdor.

Jak wskazuje znaleziony przez "Daily Mail" internetowy nekrolog matki Foxa, urodziła się ona w 1929 roku w Winnipeg, stolicy kanadyjskiej prowincji Manitoba. "Phyllis pozostawiła w żałobie synów Stevena i Michaela, a także córki Jackie i Kelli oraz dziewięcioro wnucząt, dziesięcioro prawnuków i praprawnuczkę. Była szczególnie dumna z podnoszenia świadomości na temat cukrzycy i choroby Parkinsona. Zasiadała w zarządzie teatru Michael J Fox Theatre w Burnaby" - głosi nekrolog Piper. Rodzina zmarłej poprosiła pragnących uczcić jej pamięć o darowizny na rzecz Szpitala Dziecięcego w Vancouver oraz hospicjum Canuck Place Children’s Hospice.

Podczas występu na Comic Con. Fox udzielił również informacji na temat swojego aktualnego stanu zdrowia. Pod koniec lat 90. u gwiazdora zdiagnozowano chorobę Parkinsona, przez którą wycofał się z aktorstwa. Jak zapewnił, mimo coraz bardziej dokuczliwych dolegliwości, stara się pozostać optymistą.

"Cóż, w zeszłym roku złamałem kość jarzmową, kość w oczodole, a także dłoń, łokieć i ramię. To był zdecydowanie ciężki rok. Dostrzegam jednak jasną stronę. Uświadomiłem sobie, że jestem w stanie to wszystko przetrwać i poczułem wdzięczność. Jeśli potrafisz znaleźć cokolwiek, za co możesz być wdzięczny, oznacza to, że będzie tylko lepiej. Na tym według mnie polega optymizm" - wyjaśnił aktor.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael J. Fox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy