Michael J. Fox: Kariera, choroba i rodzina
Hollywoodzki aktor Michael J. Fox, który dał się poznać szerokiej publiczności jako Marty McFly z kultowej produkcji "Powrót do przyszłości" Roberta Zemeckisa, kończy w środę 60 lat. Kłopoty zdrowotne gwiazdor rekompensuje udanym życiem prywatnym.
Fox zaczynał karierę w serialach telewizyjnych, z których najpopularniejsze były "Więzy rodzinne". Za rolę w tej produkcji aktor trzykrotnie otrzymywał nagrodę Emmy.
Hollywood podbił rolą w filmie "Powrotu do przyszłości" (1985). Po sukcesie tej produkcji, opowiadającej o nastolatku, który przy pomocy specjalnego wehikułu cofa się w czasie i ingeruje w życie swych (przyszłych) rodziców, nakręcono jeszcze dwie części filmu - w 1989 i 1990 roku.
Michael J. Fox stał się gwiazdą. Próbował też swoich sił po drugiej stronie kamery. Wyreżyserował jeden odcinek popularnego serialu z dreszczykiem "Opowieści z krypty" oraz krótki film "The Iceman Hummeth" (1991). Mogliśmy go także oglądać w "Ofiarach wojny" Briana de Palmy, romantycznej komedii "Doktor Hollywood" czy obrazie Tima Burtona "Marsjanie atakują!". Jego ostatnią dużą kinową rolą był występ w "Przerażaczach" (1996) Petera Jacksona.
W 1996 roku otrzymał rolę zastępcy burmistrza Nowego Jorku w serialu komediowym "Spin City". Gdy jego kariera nabrała rozpędu, niestety na przeszkodzie stanęła choroba.
Pod koniec 1998 r. Fox przyznał, że cierpi na Parkinsona. W 2000 roku opuścił serial "Spin City", jego miejsce zajął Charlie Sheen. On skupił się na uświadamianiu światu, czym jest choroba Parkinsona i walką o znalezienie na nią lekarstwa. Napisał książki o swoim postrzeganiu choroby, radzeniu sobie z nią i codziennym życiu.
Po tym, jak zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona, postanowił zarzucić karierę i spędzać więcej czasu z rodziną. "Gdybym nie miał Parkinsona, moje życie byłoby takie jak kiedyś - gra, podróże i bycie z dala od mojej rodziny. Choroba zmusiła mnie do tego, aby spędzać z najbliższymi więcej czasu, pracować w swojej fundacji i moje życie jest teraz dzięki temu o wiele bogatsze. To zmieniło moją rzeczywistość w bardzo pozytywny sposób" - Michael J. Fox przyznał podczas wywiadu w 2010 roku.
W 2009 roku zagrał gościnnie w serialu "Żona idealna" postać cynicznego prawnika Louisa Canninga, który stara się utrudniać proces sądowy, wykorzystując ostentacyjnie objawy swojej choroby. Tym epizodem Fox udowodnił, że ma dystans do siebie, a o chorobie można mówić lekko.
Fox poszedł za ciosem i wymyślił nowy serial. W 22-odcinkowym "The Michael J. Fox Show" zagrał prezentera telewizyjnego chorego na Parkinsona, który po pięciu latach wraca do zawodu. "Still got it" głosi napis promujący serial. I rzeczywiście on "wciąż to ma". Talent, charyzmę i niezwykłą pogodę ducha...
W niedawnym wywiadzie udzielonym magazynowi "People" Fox opowiedział o tym, jak w 2018 roku temu zdiagnozowano u niego niezłośliwego guza na kręgosłupie, który sprawił, że okropnie bolało go całe ciało. "Konieczna była operacja, bo groził mi paraliż" - wspomina aktor. Jednak operacja nie należała do najłatwiejszych. Umiejscowienie guza w okolicy rdzenia kręgowego wymagało precyzji, by jego usunięcie nie spowodowało dalszych komplikacji.