Michael Bay stworzy dokumentalny serial z gatunku true crime
Specjalista od widowiskowego i kosztownego kina akcji Michael Bay, który ma na koncie takie hity jak "Bad Boys" czy "Transformers", wyprodukuje dla stacji Investigation Documentary serial dokumentalny z gatunku true crime. Mianem tym określane są produkcje opowiadające o prawdziwych zbrodniach, które nie zostały wyjaśnione bądź skazano za nie niewłaściwe osoby. Nie wiadomo, na jakim morderstwie skupi się serial Baya.
Jak informuje portal "Variety", wiadomością na temat współpracy z Michaelem Bayem podzieliła się dyrektor programowa stacji Investigation Documentary, Kathleen Finch. Premierę wyprodukowanego przez niego serialu dokumentalnego zapowiedziano na 2024 rok. Według lakonicznego oficjalnego opisu, produkcja opowie o przerażającej, ale mało znanej prawdziwej historii kryminalnej.
"Kiedy Michael Bay zgłosił się do nas z propozycją współpracy nad projektem serialu z gatunku true crime, od razu wiedzieliśmy, że chcemy połączyć siły. Bay to niewiarygodnie dynamiczny filmowiec i producent, a jego wizja i opowiadane przez niego historie trafiają do każdego widza na całym świecie. Efekt naszej współpracy będzie wspaniałym dodatkiem do pełnych hitów wieczorów na Investigation Documentary" - oznajmił odpowiedziany za treści tej stacji Jason Sarlanis.
Równie zadowolony z tej współpracy jest sam Bay. "W głębi serca jestem bajarzem. Fascynuje mnie ludzki umysł i badanie tego, co skłania nas do działania. Jeśli z takiej właśnie perspektywy tworzy się seriale o prawdziwych zbrodniach, końcowy efekt zawsze jest intrygujący. Nie ma drugiego bardziej odpowiedniego miejsca dla takich produkcji niż stacja Investigation Discovery. Nie mogę się doczekać opowiedzenia o tej jednej z najbardziej pokręconych kryminalnych historii wieku" - stwierdził reżyser, ale nie doprecyzował, który dokładnie wiek ma na myśli.
Choć Michael Bay kojarzony jest głównie z widowiskowymi filmami pełnymi akcji i efektów specjalnych, jest w jego filmografii jeden tytuł, który idealnie pasuje do przedsięwzięcia, którego teraz podejmie się dla Investigation Discovery. To nakręcony za skromne 26 milionów dolarów film "Sztanga i Cash". Produkcja opowiadała historię grupy niezbyt rozgarniętych kulturystów, którzy dokonali makabrycznego porwania. Historia ta wydarzyła się naprawdę w połowie lat 90. ubiegłego wieku w Miami na Florydzie.