"Miasto": Kinowy powrót Stanisława Tyma
"Miasto" to wciągająca historia kryminalna, której rozdziały rozgrywają się w tajemniczych zakamarkach osnutej mgłą Bydgoszczy. Obok Karoliny Gruszki, Bartłomieja Topy i Roberta Więckiewicza na ekranie pojawia się szereg znakomitych aktorów, którzy na błyszczącym, drugim planie budują niepowtarzalną atmosferę filmowego "Miasta".
Mirosław Kropielnicki odgrywa w "Mieście" znaczącą rolę. Jego profesor to zagadkowa postać, której wizerunek zmienia się w trakcie akcji. "Jest to osoba, która będzie pokazana w młodości, potem jako człowiek starszy. To bardzo ciekawe wyzwanie dla aktora, ponieważ jest w postaci rozstrzał czasowy. Profesor jest wrażliwy, beznadziejnie i nieszczęśliwie zakochany w pięknej kobiecie" - mówi aktor.
Dla Stanisława Tyma angaż w ten projekt oznaczał powrót na plan po kilkunastu latach.
"Wrócić jest cudownie! Bardzo mnie to ucieszyło i wzruszyło, że zostałem zaproszony do współpracy po tylu latach nieobecności w kinie. Przyznam też, że i pojawiła się we mnie pewna obawa. To była jednak długa przerwa. Kiedy zdjęcia ruszyły, poczułem się pewniej. To niesamowite uczucie być znowu na planie. A szczególnie na planie takim jak ten. To jest ekipa tak sobie wzajemnie życzliwa, wspaniali aktorzy" - mówi aktor i satyryk, który ostatni raz na dużym ekranie pojawił się w 2007 roku w wyreżyserowanym przez siebie "Rysiu" - sequelu kultowego "Misia".
Role obu znakomitych aktorów można podziwiać na wielkim ekranie od ubiegłego piątku.