Mel Gibson nakręci kontynuację głośnej "Pasji". Kto zagra Jezusa?
W ciągu najbliższych miesięcy Mel Gibson ma rozpocząć zdjęcia do kontynuacji filmu "Pasja" - dowiedział się nieoficjalnie serwis "World of Reel". Produkcja nosi tytuł "The Passion of the Christ: Resurrection" - "Pasja Chrystusa: Zmartwychwstanie". Po raz kolejny w rolę Jezusa ma wcielić Jim Caviezel.
Zrealizowana w 2004 roku głośna "Pasja" przedstawia ostatnich 12 godzin życia Jezusa. Kontynuacja tego filmu - według doniesień portalu World of Reel - ma się skupić na trzech dniach pomiędzy ukrzyżowaniem a zmartwychwstaniem Chrystusa.
Za kamerą znów stanie Mel Gibson. Z ekipy, która pracowała przy "Pasji", w nowy projekt zaangażowani też są Jim Caviezel - odtwórca roli Jezusa, Rumunka Maia Morgenstern jako Maryja, Bułgar Christo Jivkov (apostoł Jan) oraz Włoch Francesco De Vito (apostoł Piotr). Nad scenariuszem "Zmartwychwstania" Gibson pracował wspólnie z Randallem Wallace’em, z którym spotkał się przy filmie "Braveheart". Ekipa ma wejść na plan "późnią wiosną" tego roku.
W 2020 roku grający Jezusa, Caviezel tak mówił o piątej wersji scenariusza filmu, jaką czytał: "To będzie arcydzieło. To będzie największy film w historii dziejów. Takie kino jest ważne w obecnych czasach. Jednak filmy biblijne nie powstają. Zamiast tego powstają kolejne filmy Marvela. Zobaczysz na ekranie Supermana, ale nie zobaczysz Jezusa. Ale to ja gram największego superbohatera wszech czasów".
"Pasja" była ogromnym sukcesem. Nakręcony za ok. 30 mln dolarów film zarobił na całym świecie aż 612 mln dolarów. Otrzymał też trzy nominacje do Oscara - za najlepszą muzykę, zdjęcia oraz charakteryzację. Produkcja wywołała kontrowersje ze względu na dużą brutalność, z jaką przedstawiono drogę krzyżową oraz ukrzyżowanie. Realizmu filmowi dodawało też to, że aktorzy posługiwali się językami używanymi w czasach Jezusa: aramejskim, hebrajskim i łaciną.