Megan Fox: Miała zabójcze ciało, grała w kiepskich filmach. Co się z nią stało?
Jeszcze niedawno Megan Fox uznawana była za najseksowniejszą kobietę świata, a kolejne role gwarantowały jej niesłabnącą atencję mediów i dawały szansę na stanie się współczesnym symbolem seksu. Nagle aktorka zniknęła z blasku fleszy, a jej kariera zaczęła gwałtownie wyhamowywać. Co obecnie słychać u gwiazdy?
Jedną z pierwszych ról Megan Fox był epizod w produkcji "Bad Boys II". Przyszła gwiazda przemknęła w scenie kręconej w nocnym klubie, mając na sobie bikini w kolorze amerykańskiej flagi, kowbojski kapelusz i 15-centymetrowe szpilki. W rozmowie z Jimmym Kimmelem aktorka wspominała, jak przed kręceniem jej sceny ekipa ostrzegała reżysera, że Megan jako 15-latka nie może być filmowana przy barze ani pić alkoholu.
"Znalazł na to rozwiązanie. Poprosił mnie, bym tańczyła obmywana wodą z wodospadu, będąc kompletnie przemoczona. Miałam tylko 15 lat, byłam w 10. klasie. To próbka tego, jak funkcjonuje jego umysł" - relacjonowała Fox. Reżyserem filmu był Michael Bay, który wkrótce uczynił aktorkę jedną z najbardziej pożądanych gwiazd Hollywood.
Megan Fox zyskała sławę dzięki występowi w filmie "Transformers". Krytyk filmowy, Jason Solomons, twierdzi, że reżyser serii "Transformers", Michael Bay, kazał aktorce umyć swój samochód w ramach castingu do roli w obrazie. W jego felietonie dla gazety "Observer" znajduje się zdanie: "Kazał jej umyć jego ferrari i nagrywał to". Krytyk utrzymuje także, że Fox nie widziała później tego nagrania. "Powiedziała, że nie wie, co się stało z tym filmem. Kiedy zapytałem o to Baya, wyglądał na zmieszanego. 'Ja też nie wiem, gdzie on jest' - odpowiedział jedynie" - napisał w artykule Solomons.
Gwiazda skrytykowała potem styl pracy reżysera, zarzucając mu, że w kontynuacji filmu "Transformers" nieważna była gra aktorów, ale efekty specjalne. Bay określił te zarzuty jako "śmieszne", dodając, że Fox "musi jeszcze dorosnąć".
Konflikt z Bayem doprowadził do tego, że w filmie "Transformers 3" miejsce Megan Fox zajęła modelka Rosie Huntington-Whitely. Bay twierdzi, że to pełniący obowiązki producenta Steven Spielberg podjął decyzję o odsunięciu od kolejnych filmów serii Megan Fox po tym, jak aktorka porównała reżysera do Hitlera. "Wiecie jak jest przewrażliwiony na tym punkcie... Steven [Spielberg] powiedział: 'Natychmiast ją wylać'" - słowa Baya cytował znany bloger Perez Hilton.
W rozmowie dla magazynu "Britain's Wonderland" w 2009 roku Fox porównała Baya do Hitlera, dodając, że "nie posiada [on] żadnych zdolności komunikacyjnych" i jest "beznadziejnie dziwaczny". W innym wywiadzie - dla "Entertainment Weekly" - gwiazda określiła "Transformers: Zemstę upadłych" jako "film, w którym nie ma co grać". "Nie mogę go tak całkowicie zjechać, ponieważ otworzył mi drzwi do kariery. Ale wszyscy doskonale wiedzą, że nie chodzi tu o aktorstwo" - powiedziała Fox.
O czym był kolejny film aktorki - horror "Zabójcze ciało", w którym wcieliła się w licealistkę opętaną przez demona? O... ciele Megan Fox - zgodnie twierdzili recenzenci. I zwracali uwagę, że to niezwykle nudny film. "Polski tytuł jednoznacznie podkreśla, o co w horrorze Karyn Kussamy tak naprawdę chodzi (...) Gra toczy się o boskie ciało Megan Fox, nieczułe na zjawiska przyrody (nienaganny make-up tuż po wyjściu z wody), piękne wtedy, gdy jest syte (Jennifer najedzona) i wtedy, gdy wyposzczone (Jennifer głodna)" - pisał w "Gazecie Wyborczej" Paweł T. Felis, nazywając "Zabójcze ciało" "produktem jednorazowego użytku".
W kolejnej produkcji - opartym na popularnym komiksie westernie "Johan Hex" - Megan Fox oglądaliśmy w seksownym gorsecie z epoki. "Uważam, że w obecnej modzie jest miejsce na gorsety. One powinny powrócić. Bardzo mi się podobają" - tłumaczyła aktorka. Fox przyznała jednak, że chwilami niełatwo było jej się poruszać na planie w niezwykle obcisłym gorsecie, szczególnie w trakcie kręcenia scen akcji.
"On był naprawdę mały. Udało nam się ścisnąć mnie w pasie do szerokości 46 cm. Jednak przy scenach akcji musieliśmy go poluzować, bo wszyscy obawiali się, że w nim zemdleję" - zdradziła aktorka. Co więcej, obcisły gorset pozostawił na żebrach Fox bolesne ślady. "Na koniec dnia, gdy go zdejmowałam, miałam w pasie wgłębienia od fiszbin. Następnego dnia musiałam go zakładać na nowo, non stop miałam go więc odciśniętego na ciele. Bolały mnie przez to żebra!" - oznajmiła Fox w wywiadzie dla telewizji MTV.
W "Grze namiętności" - reżyserskim debiucie uznanego scenarzysty Mitcha Glazera ("Scrooged", "Rekrut") - Fox zobaczyliśmy w roli... anioła. Główny bohater filmu, grany przez Mickeya Rourke'a trębacz, poznaje ją podczas ulicznej przepychanki między dziewczyną a gangsterami. Szybko okaże się, że nie jest ona zwykłą kobietą. Teraz ona będzie próbowała wyciągnąć go z życiowych kłopotów. O jakości filmu świadczy komentarz samego Rourke'a, który pytany, dlaczego "Gra namiętności" trafiła do kin w ograniczonej dystrybucji, wypalił, że to po prostu "koszmarny film". Fani urody Megan Fox mieli jednak kolejną okazję, by zobaczyć swą ulubienicę bez garderoby.
Bohaterami komedii Judda Apatowa "40 lat minęło" była przeżywająca kryzys para (Paul Rudd i Leslie Mann), która przygotowuje się do obchodów tytułowych urodzin. Megan Fox wcieliła się w postać Desi - przyjaciółki bohaterki granej przez Leslie Mann. W jednej ze scen Fox przebiera się, zwracając uwagę koleżanki na swój biust. Niedowierzająca jędrności piersi seksownej aktorki Mann dotyka ciała Megan Fox, pytając się: "Są prawdziwe?". "Po prostu jestem młoda" - odpowiada bohaterka Fox.
Aktorka wzięła również udział w filmie "Dyktator" Saszy Barona Cohena, gdzie jej zadaniem były głównie łóżkowe igraszki z tytułowym bohaterem. Kiedy jej bohaterka otrzymuje od granego przez Cohena dyktatora kosztowną biżuterię, obrusza się, pytając: "Za kogo mnie masz, za jakąś Kardashian?".
W wieku 26 lat, zamiast przyjmować kolejne kasowe role, Fox urodziła pierwsze dziecko, a później w odstępie kilku lat dwoje kolejnych. Aktorka mogła sobie pozwolić na luksus bycia pełnoetatową mamą, jako że finansowe bezpieczeństwo zapewnił jej gwiazdor serialu "Beverly Hills, 902010", starszy o 12 lat Brian Austin Green. Para, poznała się w 2004 roku, dwa lata później byli już zaręczeni. Małżeństwo zawarte w 2010 roku trwało dziesięć lat.
"Macierzyństwo w pewnym sensie mnie uratowało. Potrzebowałam ucieczki. Zanim zostałam mamą, byłam zagubiona. Próbowałam zrozumieć, jak mogę poczuć się wartościowa lub jak znaleźć cel w tym przerażającym, patriarchalnym, mizoginistycznym piekle, jakim był wówczas Hollywood" - zwierzała się na łamach dziennika "Washington Post" aktorka.
Pomiędzy kolejnymi ciążami gwiazdę oglądaliśmy w bardziej familijnym wydaniu wydaniu. Wszystko za sprawą roli w "Wojowniczych Żółwiach Ninja" (2014), gdzie wcieliła się w reporterkę wspierającą tytułowych bohaterów w walce o uratowanie Nowego Jorku. Dwa lata później jej April O'Neil powróciła w sequelu produkcji. "W pierwszym filmie jest skupiona na swych ambicjach, w tym zdecydowanie bardziej oddana jest związkowi, jaki łączy ją z Żółwiami, na przetrwaniu tej rodziny" - opowiadała aktorka. "Megan ma niezwykły kontakt z chłopakami, którzy wcielają się w postacie Żółwi. Nawet kiedy kamera jest wyłączona, ciągle śmieją się, bawią" - komplementował aktorkę reżyser Dave Green.
Mimo iż kariera Megan Fox wyraźnie przyhamowała - jest to zarówno pokłosiem konfliktu z Michaelem Bayem, jak i skoncentrowaniem się aktorki na życiu rodzinnym - gwiazda zaliczyła udany występ w popularnym sitcomie "Jess i chłopaki". Nad kinowymi rolami Fox z ostatnich lat nie ma się do rozwodzić: "Zeroville" Jamesa Franco okazało się kompletnym niewypałem, otrzymując trzy nominacje do Złotych Malin, z kolei familijna komedia "Jak rozmawiać z psem" nie doczekała się nawet kinowej premiery, tylko od razu trafiła do oferty serwisów VOD.
Najnowsze kreacje gwiazdy również nie napawają optymizmem na przyszłość. Film akcji "Horda", horror "Nocne kły", kryminał "Po śladach mordercy", komedia "Miłego żalu", dramat muzyczny "Taurus", thriller "Aż do śmierci" czy komediodramat "Big Gold Brick" były niewypałami. Większość z nich nigdy nie trafiła na duży ekran.
Po rozpadzie małżeństwa z Greenem Fox związała się z muzykiem Machine Gun Kellym. "Zawsze czułam, że czegoś w moim życiu brakowało, tej jednej części, z której zrezygnowałam i której podświadomie wciąż poszukiwałam. A później spotkałam właściwą osobę i od razu wiedziałam, że tego szukało moje serce. Po rozwodzie byłam otwarta na miłość, ale nie spodziewałam się, że tak szybko trafię na swoją bratnią duszę" - wyznała jakiś czas temu Fox.