Meg Ryan wraca na duży ekran. Uda jej się odbudować karierę?
W latach 90. była królową komedii romantycznych. Chociaż po piętach deptały jej Julia Roberts i Sandra Bullock, to przez wiele lat Meg Ryan utrzymywała się na szczycie. Jednak z czasem coraz rzadziej pojawiała się na ekranie. Teraz po latach przerwy wraca na duże ekrany.
3 listopada do kin trafi komedia romantyczna "What Happens Later" z Meg Ryan w roli głównej. Aktorka jest również odpowiedzialna za reżyserię i scenariusz, który został opracowany wspólnie z Kirkiem Lynnem na podstawie sztuki Stevena Dietza "Shooting Star". W duecie z "królową hollywoodzkich romansów" zobaczymy Davida Duchovnego.
Film opowiada historię byłych kochanków, którzy wskutek dziwnego zbiegu okoliczności po latach spotykają się na lotnisku. Z powodu śnieżnej zamieci wszystkie loty zostają odwołane, dlatego Willa i Bill zmuszeni są przebywać w swoim towarzystwie. Początkowe skrępowanie sytuacją przeradza się w miłą rozmowę i wspominanie dawnych czasów. Bohaterowie próbują ustalić, co było powodem ich rozstania i finalnie dochodzą do zaskakujących wniosków.
Z racji zbliżającej się premiery filmu "What Happens Later" Meg Ryan udzieliła wywiadu magazynowi "People". Wyjawiła w nim, co działo się z nią przez ostatnie 8 lat. Przypomnijmy, że aktorka zyskała nieoficjalny tytuł królowej rom-comów po spektakularnych sukcesach produkcji takich jak: "Masz wiadomość", "Kiedy Harry poznał Sally" czy "Bezsenność w Seattle". W 2015 roku zaraz po premierze swojego debiutanckiego filmu "Itaka" Ryan usunęła się w cień. Teraz zdradziła, dlaczego.
"Zrobiłam sobie ogromną przerwę, ponieważ poczułam, że jest jeszcze wiele innych elementów mojego ludzkiego doświadczenia, które chcę rozwinąć (...). Miło jest myśleć o tym jak o pracy, a nie o stylu życia. Dla mnie to świetny sposób na poruszanie się po tym świecie" - wspomniała aktorka w "People". Meg Ryan przyznała również, że podczas przerwy chciała także skupić się na poświęceniu czasu dwójce swoich dzieci: Jacka i Daisy True.
Autor: Magdalena Łoboda