Reklama

McGregor: Polański jest męczący

Szkocki aktor Ewan McGregor, odtwórca jednej z głównych ról w najnowszym filmie Romana Polańskiego "Autor widmo", przyznał, że polski reżyser zawsze musi postawić na swoim.

"On wiele wymaga. Dokładnie wie, czego chce. I nie jest wyrozumiały mimo tego, że kiedyś sam był aktorem. Wręcz przeciwnie - on wymaga od nas więcej, dlatego, że wie jak to jest" - powiedział McGregor w wywiadzie dla niemieckiego portalu Stern.de.

"On jest reżyserem całym swoim sercem i całą duszą. To jego film, my w nim gramy jedynie małe role. Wszystko leży w jego rękach" - dodał.

38-letni gwiazdor takich filmów jak "Trainspotting" i "Moulin Rouge" przyznał także, że współczuje dzieciom Polańskiego w związku z jego zatrzymaniem w Szwajcarii związanym ze sprawą z 1977 roku, kiedy to reżyser miał się dopuścić gwałtu na nieletniej.

Reklama

"Nie chcę nic mówić na ten temat. To nie ma żadnego wpływu na moją współpracę z Polańskim. Byłem zaszokowany, kiedy usłyszałem o tym, że go aresztowano, ponieważ lubię go i nie wyobrażam go sobie w więzieniu. Bardzo współczuję jego dzieciom" - wyznał McGregor.

W filmie "Autor widmo" obok McGregora występują m.in. gwiazda "Seksu w wielkim mieście" - Kim Cattrall oraz były James Bond - Pierce Brosnan.

Przeczytaj naszą recenzję filmu "Autor widmo".

Zobacz zwiastun filmu "Autor widmo":

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Autor widmo | widmo | mcgregor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy