Reklama

Marzy o kinie akcji

Choć aktorska kariera wciąż ją zaskakuje, gwiazda "Underworld" nie narzeka - właśnie zagrała w czwartej części "wampirzego" cyklu.

Międzynarodową sławę zdobyła dosłownie w ciągu jednej nocy - po premierze wojennego dramatu "Pearl Harbor" (2001) ogłoszono "narodziny nowej gwiazdy". Grającą w nim piękną wolontariuszkę, Kate Beckinsale uznano za najseksowniejszą Angielkę i zaproponowano karierę w Hollywood.

Początkowo zaskoczona skalą sukcesu artystka twierdziła, że zostanie wierna europejskiemu kinu, jednak rosnąca popularność i liczne propozycje z wytwórni zza Oceanu zrobiły swoje.

Dziś Kate waha się z oceną, czy dobrze zrobiła przenosząc się do Los Angeles.

Reklama

- W Hollywood moja kariera nabrała rozpędu, ale... okazała się mniej oszałamiająca i satysfakcjonująca niż sądziłam. Nie wiem, czy aktorstwo to zawód, który chcę wykonywać do końca życia - zwierzyła się w jednym z wywiadów po chłodnym przyjęciu przez krytykę thrillera "Zamieć" (2009), w którym zagrała główną rolę.

Podobne rozterki miała już w dzieciństwie. - Wciąż pytano mnie czy będę aktorką, tak jak rodzice (Judy Loe i Richard Beckinsale - przyp. red.), a ja odpowiadałam, że nigdy, bo chcę zostać pisarką - wspomina.

Jako nastolatka Kate dwukrotnie wygrała konkurs literacki. Później szlifowała talent, studiując filologię na uniwersytecie w Oxfordzie, gdzie wypatrzył ją Kenneth Branagh i zaproponował udział w ekranizacji komedii Szekspira "Wiele hałasu o nic" (1993).

Po kolejnych rolach postawiono jej ultimatum: nauka albo film. - Byłam na rozdrożu, jednak aktorstwo wydało mi się bardziej fascynującą przygodą. Dziś ma na koncie ponad 40 ról w komediach ("Klik: I robisz, co chcesz"), dramatach ("Wszyscy mają się dobrze", "Aviator") i thrillerach ("Cena prawdy").

Największą popularność przyniosła jej rola wampirzycy Seleny w cyklu horrorów "Underworld", którego współproducentem i jednym z reżyserów jest mąż Kate, Len Wiseman. Sukces skomentowała jednak trochę "kwaśno".


- Moja aktorska kariera wciąż mnie zaskakuje. Marzyłam o kinie akcji, ale nie przypuszczałam, że lateksowy kostium Seleny postawi mnie w jednym szeregu z Pamelą Anderson! - wyznała.

- Czuję się dziwnie odnajdując swoje nazwisko na listach najostrzejszych lasek w Hollywood. Zaczynałam od Szekspira, a stałam się aktoreczką z komiksu - dodała Beckinsale.

Mimo to przyjęła rolę w "Underworld: Przebudzenie" (na ekranach kin) - czwartej części cyklu i trzeciej, w której pojawia się jej bohaterka, Selena.

W piątek, 27 stycznia, na ekrany kin wchodzi wszedł też nowy thriller sensacyjny z jej udziałem - "Kontrabanda", a wkrótce zobaczymy ją w remake'u głośnego hitu science-fiction "Pamięć absolutna". W tym ostatnim wciela się w postać pięknej i podstępnej Lori, którą w oryginale grała Sharon Stone.


Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje

Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy