Mark Wahlberg: Nie krytykuję Toma Cruise'a!
Mark Wahlberg zapewnił, że nie miał na myśli Toma Cruise'a, kiedy krytykował hollywoodzkich gwiazdorów, porównujących grę w filmach wojennych do działania na realnym polu walki.
Bohater takich filmów, jak "Infiltracja", "Fighter" czy "Sztanga i cash" trafił na pierwsze strony gazet przez swój wywiad, którego udzielił podczas festiwalu filmowego AFI w Los Angeles.
Wahlberg promował w LA swój nowy dramat wojenny "Lone Survivor". Aktor gra w tym filmie komandosa elitarnych oddziałów sił specjalnych marynarki USA. Scenariusz oparto na prawdziwych wydarzeniach, które rozegrały się podczas misji w Afganistanie.
Podczas wywiadu Washlberg ostro skrytykował aktorów, którzy twierdzą, że wcielanie się w żołnierzy jest tak samo trudne, jak uczestnictwo w prawdziwej wojnie.
"Aktorzy tylko siedzą i mówią: 'Byłem na treningu komandosów SEAL'. Mam gdzieś to, co robiłeś. Nie można tego porównać z tym, co robią żołnierze. Wkurza mnie, kiedy ktoś tylko siedzi i mówi, że jego praca jest tak samo ciężka jak to, co robią w armii. Jak można tak powiedzieć" - mówił wzburzony aktor.
Wielu fanów spekulowało, że Wahlberg miał na myśli m.in. Toma Cruise'a. Wahlberg oświadczył jednak, że jest pewny, że Cruise nigdy by nie wykazał się taką ignorancją.
"Nie miałem na myśli Toma Cruise'a. Wiem, że on nigdy by tak nie powiedział. Od zawsze byłem jego wielkim fanem" - dodał.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!