Reklama

Margot Robbie: "Seksistowski" tekst w "Vanity Fair"

Okładkowy artykuł sierpniowego numeru "Vanity Fair", którego bohaterką jest Margot Robbie, spotkał się z krytyką internautów. Teraz głos w sprawie całego zamieszania zabrała australijska aktorka.

Okładkowy artykuł sierpniowego numeru "Vanity Fair", którego bohaterką jest Margot Robbie, spotkał się z krytyką internautów. Teraz głos w sprawie całego zamieszania zabrała australijska aktorka.
Margot Robbie: Dumna Australijka /Jeff Spicer /Getty Images

Tekst Richa Cohena na temat Margot Robbie, który znalazł się w ostatnim numerze "Vanity Fair", został skrytykowany przez internautów jako "seksistowski" i "mizoginiczny". Dziennikarz skoncentrował się bowiem na wyglądzie Australijki, nie zaś na jej aktorskich dokonaniach.

Będąc gościem australijskiego programu telewizyjnego "The Project" Margot Robbie przyznała, że od początku miała złe przeczucia co do efektów pracy Richa Cohena.

"Pamiętam, że to był bardzo dziwny wywiad. Nie wiedziałam, jak to wszystko wyjdzie. Potem, kiedy go przeczytałam, moja reakcja była następująca: 'Taaak, ton tego tekstu jest dość dziwny'" - przyznała Robbie. "Nie wiem dokładnie, co chciał osiągnąć" - dodała aktorka.

26-latka przyznała, że wstrzymywała się przed reakcją na wywiad, ponieważ przyzwyczajona jest do czytania gorszych rzeczy na swój temat, jest jednak dumna, że jej rodacy tak gremialnie zareagowali na tekst Cohena.

Reklama

Autor wywiadu w pewnym momencie zasugerował zacofanie Australijczyków, porównując państwo do "Ameryki sprzed 50 lat".

"Tak się kończy, jeśli zadzierasz z Australijczykami"- zakończyła Robbie.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Margot Robbie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy