Marcin Dorociński nieustannie w dobrej formie
Marcin Dorociński doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jako aktor musi nieustannie dbać o dobrą kondycję fizyczną. Mimo że regularnie uprawia sport, czasami zdarza się, że podczas pracy na planie organizm odmawia mu posłuszeństwa.
Największą gwiazdą serialu "Pakt", osadzonego w polskich realiach thrillera politycznego, jest Marcin Dorociński. W tej produkcji aktor wciela się w dziennikarza śledczego Piotra Grodeckiego. Drugi sezon "Paktu" startuje 20 listopada. Tym razem główny bohater wpada na trop seksafery, w którą zamieszany jest jeden z ministrów. W pierwszym odcinku drugiego sezonu Grodecki bierze udział w bijatyce. Czy oznacza to, że rola w "Pakcie" wymagała od Dorocińskiego pracy nad tężyzną fizyczną?
"Nie trenowałem specjalnej do tej roli. Ćwiczę już od dłuższego czasu, żeby nie zgubić kondycji. Poza tym sport jest jednym z najlepszych sposobów oczyszczenia umysłu. W pracy aktora ważna jest dobra forma fizyczna. Na planie 'Paktu' przez trzy, cztery miesiące, oczywiście z przerwami, spędzałem po 12 godzin dziennie. Pamiętam, że jak kończyliśmy pierwszy sezon, to w jednym z ostatnich dni zdjęciowych po prostu zemdlałem ze zmęczenia" - opowiada PAP Life Dorociński.
Aktor dodaje, że podczas pracy nad serialem korzystał z pomocy kaskadera. "Zawsze miałem przy sobie kaskadera Remika. I podczas kręcenia trudnych scen, i tych łatwiejszych. Czasami nawet przy prostych czynnościach, jak skakanie przez płot, można zrobić sobie krzywdę. A szkoda by było skręcić nogę i być niedyspozycyjnym przez kilka tygodni" - stwierdza aktor, który prywatnie jest pasjonatem biegania.