Reklama

Marcin Dorociński licytuje na rzecz WOŚP

​Marcin Dorociński, który w 2020 roku zdobył międzynarodową sławę rolą arcymistrza szachowego w serialu "Gambit królowej", teraz zachęca do licytacji na rzecz WOŚP. Osobie, która za spotkanie z nim zaoferuje najwyższą sumę, obiecuje smakowite anegdoty. Przypomniał też, że 54. lata temu zginął Zbigniew Cybulski.

​Marcin Dorociński, który w 2020 roku zdobył międzynarodową sławę rolą arcymistrza szachowego w serialu "Gambit królowej", teraz zachęca do licytacji na rzecz WOŚP. Osobie, która za spotkanie z nim zaoferuje najwyższą sumę, obiecuje smakowite anegdoty. Przypomniał też, że 54. lata temu zginął Zbigniew Cybulski.
Chętni na spotkanie z Marcinem Dorocińskim? /Kamil Piklikiewicz/Dzień Dobry TVN /East News

"Czołem Kochani!" - napisał na swoich profilach na Instagramie i Facebooku aktor. "Z największą radością zapraszam Was do licytowania spotkania ze mną, które wystawiłem na rzecz tegorocznego finału @fundacjawosp".

Poza spotkaniem aktor proponuje też podwójne zaproszenie na spektakl "Osy" w Och-Teatrze, wizytę za kulisami, oprowadzenie po teatrze oraz jego książkę "Na ratunek" z dedykacją.

"Będzie mi bardzo miło spotkać się z Wami, mam nadzieję, że mimo trudnych czasów znajdą się osoby, które zechcą licytować to spotkanie. Obiecuję świetną zabawę, dużo ciekawych anegdot, pamiątkowe zdjęcia - a wszystko na rzecz potrzebujących dzieci!. Ściskam Was! SIEMA!" - dodaje.

Reklama

Licytacja - prowadzona w serwisie Allegro - zakończy się w piątek, 5 lutego 2021 roku. W komentarzach fanki Dorocińskiego... licytują się na razie, która, co poświęci, żeby wygrać to spotkanie. W grę wchodzi: nerka, dusza, wzięcie kredytu. 29 finał WOŚP odbędzie się 31 stycznia pod hasłem "Finał z głową".

Tym razem fundacja zbiera pieniądze na zakupu sprzętu dla oddziałów dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.

Dorociński nie zapomniał też o tym, że minęła 54 rocznica tragicznej śmierci wybitnego polskiego aktora. "54 lata temu Zbyszek Cybulski wybrał się w ostatnią podróż" - napisał. Cybulski zginął podczas przesiadki na dworcu Wrocław Główny ok. 4.20 nad ranem. Próbował wskoczyć do odjeżdżającego ekspresu "Odra". Wpadł do szczeliny pomiędzy peronem a składem i pociąg wlókł jego ciało jeszcze przez kilkanaście metrów.

Jeden z internautów komentujących wpis Dorocińskiego, zauważył, że przed chwilą widział kwiaty i znicze na wrocławskim peronie.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Dorociński | WOŚP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy