Małgorzata Socha przerzuca się na świerszczyki
Małgorzata Socha to kolejna z gwiazd polskiego dubbingu filmu "Pinokio". W najnowszej ekranizacji klasycznej baśni Carlo Collodiego gwiazda serialu "Przyjaciółki" użyczyła głosu świerszczowi Koko.
Sympatyczna aktorka wyjaśnia, jak odnalazła się w chitynowym pancerzyku owada i dlaczego w dzieciństwie zamykano ją z izolatce.
Koko - bohaterka Sochy - to mieszkanka sosnowego pniaczka, który za sprawą magii i dłuta Dżepetta przybrał kształt rezolutnego Pinokio. Początkowo niezadowolona z takiego obrotu spraw, Koko postanawia nie rezygnować z przytulnego lokum w kieszeni pajacyka. Co więcej, decyduje się nauczyć nowego przyjaciela manier i prawdziwie ludzkich obyczajów.
- W "Pinokio" podkładam głos pod "świerszczunię", bardzo poważną panią świerszcz - damę z charakterem i małym nadęciem, która próbuje ustawić tego małego urwisa - mówi Małgorzata Socha. W praktyce nie będzie to takie proste. Jednak dla mikrego ciałem i wielkiego duchem świerszcza nie ma rzeczy niemożliwych.
Razem z Pinokio - towarzyszem i domkiem w jednej drewnianej osobie - przeżyją dziesiątki niezapomnianych przygód, w których Koko nie raz udowodni, że nie ma jak mądra rada z ust owada! - Pomimo stu lat na karku "Pinokio" to bardzo współczesna historia. Opowiada o dorastaniu oraz o tym, ile trzeba popełnić mniejszych lub większych głupstw, by się czegoś nauczyć, zdobyć mądrość i przejść swoją życiową drogę - uważa aktorka.
Tytułowemu bohaterowi głosu użyczył znany z serialu "rodzinka.pl" Mateusz Pawłowski.
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!