Małgorzata Socha: Nie boję się 40. urodzin
Do tej pory Małgorzata Socha nie przepadała za dniem, w którym wypadały jej urodziny. Miała zwyczaj, by wyłączać wtedy telefon. Ale przy okazji świętowania 40-tki zmieniła swoje nastawienie do upływającego czasu.
Jedna z najpopularniejszych polskich aktorek 23 kwietnia skończyła 40 lat. Jaki ma stosunek do tego jubileuszu? "Wyjątkowo dobrze znoszę w tym roku dzień swoich urodzin. Wcześniej, za każdym razem urodziny napawały mnie lękiem. Przestałam się oszukiwać - młodsza nie będę. Trzeba godnie przyjąć tę nową cyfrę w swoim życiu. Pomimo tego, co się dzieje na świecie, z optymizmem patrzę na przyszłość" - mówi PAP Life Małgorzata Socha.
"Przede wszystkim jestem z rodziną. Możemy być razem, tak jak nigdy do tej pory" - podkreśla. Aktorka spędza czas pandemii z mężem i trojgiem dzieci.
Może wysoki poziom endorfin zawdzięcza temu, że każdy dzień zaczyna od ćwiczeń? Nawet w dzień urodzin wstała o świcie, by pobiegać po lesie.
Tym razem przy okazji swojego święta nie wyłączyła telefonu. "Od rana przyjmuję telefony, odpisuję na SMS-y. To jest wielka przyjemność. Mogę w spokoju to dzisiaj robić" - relacjonuje.
Jak zdradza: "Dzisiaj zrobiłam sobie dyspensę od gotowania i pieczenia. Wspieram nasze restauracje, zamawiam jedzenie". O słodkości nie musi się martwić. Zaprzyjaźnione firmy wysłały jej w prezencie torty. "Tych tortów jest strasznie dużo. Nie wiem, jak sobie z nimi poradzimy" - śmieje się Socha. Dostała też pyszny razowy chleb od sąsiadki.
Ukoronowaniem dnia będzie dla niej wideokonferencja z bliskimi.
Małgorzata Socha jest absolwentką Akademii Teatralnej w Warszawie. Popularność przyniosła jej rola Violetty Kubasińskiej w serialu "BrzydUla". W swoim dorobku ma też udział w takich serialach, jak np. "Złotopolscy", "Na wspólnej" i "Przyjaciółki". Gwiazda powróci do kultowej roli Kubasińskiej. Po zakończeniu pandemii ruszą zdjęcia do kontynuacji "BrzydUli". Aktorka jeszcze nie wie, kiedy wróci na plan.