Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan atakuje polityków PiS

Do coraz liczniejszego grona gwiazd oburzonych wczorajszym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że usuwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest nielegalne, dołączyła właśnie Małgorzata Rozenek-Majdan. W piątek po południu gwiazda napisała mocny wpis na Instagramie, który zilustrowała swoim zdjęciem w pozie osoby mierzącej do kogoś z pistoletu. Na zdjęciu umieściła napis: "Jarosławie Kaczyński Jedyną c***, którą możesz zarządzać, jest Andrzej Duda".

"Mam chorego męża w szpitalu, chorą mamę, której nie mogę odwiedzić, przestraszone starsze dzieci w domu i 4 miesięczne niemowlę, które potrzebuje spokojnej mamy. Wszyscy razem od niedzieli jesteśmy na kwarantannie. Szczerze mówiąc nie wiem do kiedy, bo Sanepid do tej pory nie odezwał się do nas i po prostu nie mam siły oraz cierpliwości na konwenanse" - rozpoczęła swój wpis Rozenek-Majdan.

Nie chodziło jej jednak o opisywanie tego, jak czuje się jej chory na koronawirusa mąż, ani dzieci. W następnym zdaniu przeszła do sedna. "To, co wydarzyło się wczoraj, jest naturalną konsekwencją tego, co działo się już wcześniej. Cofnięcie refundacji In vitro był jednym z przygotowawczych kroków. Kiedy PIS przeprowadzał zamach na Trybunał Konstytucyjny, wielu z Was myślało: 'to mnie nie dotyczy'. Wczoraj zobaczyliśmy, że dotyczy. Kraj, w którym 98 proc. aborcji wykonuje się ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, zabronił nawet tego, skazując kobiety na niewyobrażalne cierpienie. Ponad 70 proc. Polaków jest za aborcją w tym przypadku. Słusznie rozumując, że skazywanie kobiety na donoszenie i rodzenie nieodwracalnie chorych dzieci, które po porodzie czeka tylko pełna męczarni egzystencja i bardzo bolesna śmierć, jest nieludzkie. Tak jak wczorajsza decyzja TK" - napisała gwiazda.

Swój wpis zakończyła mocnym przesłaniem, skierowanym do polityków Prawa i Sprawiedliwości. "PIS, JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA #piekłokobiet. Kiedyś Was rozliczymy". I zachęciła do wzięcia udziału w Ogólnopolskim Strajku Kobiet, zaplanowanym na piątek, 23 października 2020 roku w Warszawie na ulicy Mickiewicza 49, czyli pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Reklama

Rozenek-Majdan, pisząc te słowa, spodziewała się najwyraźniej, że może być za nie krytykowana. Na końcu postu umieściła bowiem kilka słów do tych, którzy będą ją hejtować. "I tak katotalibowie, fanatyczni wyborcy PIS, mentalni hejterzy, mizogini i inni... Możecie tu wyrzygiwać swój hejt, Wasze frustracje i Waszą głupotę. Mam to w d... Od lat codziennie mierzę się z hejtem i radzę sobie z nim całkiem dobrze. Zobaczymy, jak Wy będziecie sobie radzić już niedługo z utratą władzy. I pamiętajcie: wahadło mocno wychylone w prawo za jakiś czas proporcjonalnie mocno wybije w lewo!" - zakończyła.

To nie pierwszy raz, kiedy Małgorzata Rozenek-Majdan krytykuje działania obecnej partii rządzącej. Nigdy dotąd nie robiła tego tak ostro. Warto w tym miejscu wspomnieć, że gwiazda jest córką Stanisława Kostrzewskiego, ekonomisty, który przez wiele lat był skarbnikiem Prawa i Sprawiedliwości, a także doradcą Jarosława Kaczyńskiego w sprawach gospodarczych.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek-Majdan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy