Reklama

Małaszyński przeprasza Białystok

Co kryje przeszłość Pawła Małaszyńskiego? "Dawniej robiłem różne dziwne rzeczy" - nie ukrywa aktor.

"Kiedyś z moim kolegą z liceum wybraliśmy się o czwartej nad ranem do centrum miasta w Białymstoku, do parku. Przepraszam Białystok, bo Paweł Małaszyński wyciął Wam kiedyś wszystkie lilie w stawie, w parku". Dlaczego? "Miłość" - zdradza aktor.

Co jeszcze Paweł Małaszyński jest w stanie zrobić z miłości dla ukochanej osoby, przekonamy się już 10 listopada w kinach. W komedii romantycznej "Listy do M.", aktor wciela się w postać przebojowego Wladiego, który słynie z fantazji i lekkiego podejścia do życia. Wladi potrafi zaskoczyć niecodzienną propozycją, a w restauracjach zawsze płaci za dwoje, ale jak dotąd jeszcze żadnej kobiecie nie udało się go usidlić.

Reklama

Czy w końcu znajdzie się ktoś, kto odkryje klucz do jego serca? To, że przed miłością i świętami nie da się uciec odkryje nie tylko Paweł Małaszyński, ale także Maciej Stuhr, Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Roma Gąsiorowska, Agnieszka Dygant, Katarzyna Zielińska, Katarzyna Bujakiewicz i Agnieszka Wagner.

"Listy do M." to film, w którym pogubieni życiowo bohaterowie odkryją, że to, co ich spotkało, to właśnie miłość! W jeden, wyjątkowy dzień w roku, pięć kobiet i pięciu mężczyzn przekona się, że przed miłością i świętami nie da się uciec.

Film nakręcono według scenariusza Karoliny Szablewskiej i Marcina Baczyńskiego. Autorem zdjęć jest Marian Prokop, a muzyki - Łukasz Targosz. Komedia jest produkcją TVN-u. Jej reżyser Mitja Okorn realizował wcześniej serial telewizyjny TVN "39 i pół".


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Listy do M. | Paweł Małaszyński | przeszłość | dziwne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy