Reklama

Mahershala Ali: To jest jego czas

Rola Dona Shirleya w "Green Booku" właśnie przyniosła mu kolejną nagrodę: Critics' Choice Award dla najlepszego aktora drugoplanowego. Po Złotym Globie i dziesiątkach wyróżnień wszystko wskazuje na to, że Mahershala Ali zmierza prosto po kolejnego Oscara. Doskonałe recenzje zbiera też jako tytułowy "Detektyw" w trzecim sezonie serialu HBO, który 14 stycznia miał swoją premierę.

Rola Dona Shirleya w "Green Booku" właśnie przyniosła mu kolejną nagrodę: Critics' Choice Award dla najlepszego aktora drugoplanowego. Po Złotym Globie i dziesiątkach wyróżnień wszystko wskazuje na to, że Mahershala Ali zmierza prosto po kolejnego Oscara. Doskonałe recenzje zbiera też jako tytułowy "Detektyw" w trzecim sezonie serialu HBO, który 14 stycznia miał swoją premierę.
Mahershala Ali w scenie z "Green Book" /materiały prasowe

Razem z Viggo Mortensenem w "Green Booku" tworzą duet na miarę klasyków kina, na przemian bawiąc i wzruszając. I udowadniają, że istnieją przyjaźnie, które są w stanie połączyć dwa zupełnie różne światy. 

"To jedyny człowiek, jakiego znam, który jest milszy, niż Dalajlama" - tak przedstawił Mahershalę reżyser "Green Booka" Peter Farrelly tuż przed premierową projekcją na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Wielu potwierdza, że mówi prawdę. Kiedy Farrelly zaproponował mu udział w filmie, Mahershala właśnie otrzymał Oscara za rolę drugoplanową w "Moonlight", pracował na planie serialu "Luke Cage", filmu "Ukryte działania" i podpisał kontrakt z HBO na główną rolę w kolejnym sezonie serialu "Detektyw". "Był bardzo zajęty" - zapewnia Farrelly. "Jednak bardzo mi na nim zależało. Pojechałem do niego. Zaczęliśmy rozmawiać i stał się cud. Zgodził się".

Reklama

"Green Book" to historia zainspirowana prawdziwą przyjaźnią. Grany przez Alego wybitny muzyk jazzowy zatrudnia jako swojego szofera byłego bramkarza z nowojorskiego klubu nocnego (w tej roli Mortensen) i wspólnie wyruszają w trasę koncertową. Wyprawa na Głębokie Południe USA da początek niewiarygodnej przyjaźni, która połączy dwa z pozoru nieprzystające do siebie światy.

Alego zaintrygowała w Donie Shirleyu enigmatyczność tej postaci. "Tym, co mnie przyciągnęło, był niezwykle złożony, skomplikowany, barwny charakter i osobowość Dona" - zapewnia Mahershala. "Myślę, że publiczność od razu wyczuje, że on nie pasuje do żadnego ze światów" - przekonuje Mahershala. - "Był świetnie wykształcony, niezwykle oczytany, znał języki obce, mieszkał i studiował w Rosji i w Anglii. Jako Afroamerykanin budził zdumienie, grając muzykę klasyczną. Nie rozumiano, dlaczego nie gra muzyki popularnej, utożsamianej z Afroamerykanami".

Charyzmatyczna osobowość Alego i jego aktorskie mistrzostwo sprawiają, że geniusz i niezwykłość Shirleya stają się dla widzów oczywiste. Pokazuje człowieka nierozumianego, który ma w sobie wiele wdzięku, mnóstwo miłości i wielkie serce.

Podobnie, jak w przypadku jego filmowego partnera Viggo Mortensena, zaangażowanie Alego w budowanie postaci zdumiało całą ekipę. Po to, by dobrze wypaść w scenach koncertów fortepianowych - a film zawiera ich sporo - Ali regularnie spotykał się z Krisem Bowersem, jednym z najbardziej utalentowanych i szanowanych młodych pianistów i autorem muzyki do filmu.

Dla Mahershali Alego początkiem prawdziwej popularności była uhonorowana Nagrodą Emmy rola Remy’ego Dantona w serialu Netflixa "House of Cards". Zagrał również w serialu "Luke Cage" i filmie "Ukryte działania". Dwa lata temu odebrał Oscara za drugoplanową rolę w filmie Barry’ego Jenkinsa "Moonlight". Jest duża szansa na to, że "Green Book", film, który podbił już serca publiczności na całym świecie, przyniesie mu kolejną oscarową statuetkę.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mahershala Ali | Green Book
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy