"Magnezja": Ogrodnik i Kościukiewicz braćmi [plakat]
"Magnezja" w reżyserii Maćka Bochniaka jako jedyny polski film znalazła się w Konkursie Głównym Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Dystrybutor filmu zaprezentował właśnie plakat produkcji autorstwa Andrzeja Pągowskiego, a na nim Dawid Ogrodnik i Mateusz Kościukiewicz w roli nierozłącznych braci Hudini.
Nowe dzieło producentów "Bożego Ciała" i twórców "Disco polo" to oryginalna, barwna i przesiąknięta szalonym humorem historia ukazuje okres XX-lecia międzywojennego w zupełnie nowej, świeżej perspektywie. Nie zabraknie strzelanin, zwrotów akcji i spektakularnych metamorfoz aktorskich.
Akcja filmu rozgrywa się na pograniczu polsko-sowieckim na przełom lat 20. i 30. XX wieku. Po śmierci szefa gangu i głowy rodziny, władza nad przestępczym klanem Lewenfiszów przechodzi w ręce jego córki - Róży (Maja Ostaszewska). Razem ze swoimi siostrami kobieta kontynuuje szemrane interesy ojca i robi wszystko, by oprzeć się rosnącym w siłę sowieckim bandytom, którym przewodzi konserwatywny Lew (Andrzej Chyra).
Tymczasem w cieniu rywalizacji dwóch potężnych rodzin, nierozłączni bracia - Albin (Mateusz Kościukiewicz) i Albert Hudini (Dawid Ogrodnik) - wcielają w życie swój przewrotny plan. Z pomocą uwodzicielskiej Heleny (Magdalena Boczarska) chcą okraść bank, w którym przechowywane są bogactwa Lewenfiszów. Wystarczy jednak kilka złych decyzji, zwykły pech i dwa trupy, by cała misterna intryga została zagrożona. A to zaledwie początek kłopotów, gdyż do miasteczka przybywa właśnie obdarzona genialnym zmysłem śledczym inspektor Stanisława Kochaj (Agata Kulesza). To co wydarzy się wkrótce będzie mieć krwawe i pełne czarnego humoru konsekwencje, które na zawsze wstrząsną pograniczem.
"'Magnezja'" to przede wszystkim niezwykły świat, oparty o to, co znamy z zapisów historycznych o dzikim pograniczu polsko-sowieckim z czasów międzywojnia, połączony z autorską wersją westernu, a w zasadzie easternu. Oto odciętym od reszty kraju skrawkiem ziemi rządzą kobiety, a główną walutą jest kula z rewolweru. Mam nadzieję, że naszym filmem uda nam się stworzyć polski mit o romantycznych gangsterach i fascynujących czasach, w których żyli "- mówi reżyser Maciek Bochniak.