Magda Umer i Jacek Cygan o Piotrze Machalicy
"Był wybitnym aktorem, niezwykłym interpretatorem piosenek, stworzył swój własny styl" - powiedział w poniedziałek, 14 grudnia, o zmarłym aktorze Piotrze Machalicy autor piosenek, poeta i scenarzysta Jacek Cygan. "Twój głos będzie z nami, dopóki my będziemy" - napisała z kolei piosenkarka Magda Umer.
W poniedziałek nad ranem w wieku 65 lat zmarł aktor Piotr Machalica, znany m.in. z ról w filmach: "Dekalog IX" Krzysztofa Kieślowskiego, "Dzień świra" Marka Koterskiego i "Sztuka kochania" Jacka Bromskiego. Był związany m.in. z Teatrem Powszechnym w Warszawie, Teatrem Polonia i Och-Teatrem. Zasłynął także jako wykonawca piosenki aktorskiej.
Przyjaciółka artysty Magda Umer umieściła na Facebooku link do piosenki "Piaskownica", która w 2015 r. promowała płytę Piotra Machalicy. Opatrzyła go podpisem: "Piotruś kochany". W kolejnym wpisie Umer dodała: "Tak trudno się z Tobą rozstać. Nikt z Twoich przyjaciół dziś nie spał. Dziękuję za wszystko. Za kawał życia i dobroć. Na szczęście Twój głos będzie z nami, dopóki my będziemy. Przytulam do serca najbliższych".
"Był wybitnym aktorem, niezwykłym interpretatorem piosenek; stworzył swój własny styl. Ja to nazywam w ten sposób, że Machalica nie dotykał piosenki - ona sama rosła, sama się opowiadała" - powiedział PAP Jacek Cygan. "To był niezwykły kunszt interpretatorski" - ocenił.
"Mogę się uznać za jego publiczność. Okiem widza ocenić mogę, że był to człowiek wybitnie utalentowany, który potrafił śpiewać w sposób niemalże kongenialny" - podkreślił autor piosenek, poeta i scenarzysta.
"Śpiewał z niezwykłą precyzją, lekkością, łatwością interpretacji. To była maestria - sztuka aktorska na najwyższym poziomie, gdy idzie o piosenkę" - powiedział. "Jakim był aktorem - to wszyscy wiemy. Był fenomenalny. Tylko to mogę powiedzieć i oczywiście podpisać się pod tym całą duszą" - dodał Cygan.
Przypomniał, że jedyną okazją, "przy której mieli styk" był film "Prawo ojca" (1999 r.) w reżyserii Marka Kondrata. "Ja tam napisałem piosenkę pod napisy końcowe, a Piotr Machalica zagrał rolę Roberta, przyjaciela głównego bohatera, z którym w wyniku tragicznych wydarzeń się rozstali, a ich przyjaźń jest narażona na prawdziwą próbę. Oczywiście, stworzył w tym filmie fantastyczną kreację" - wspominał.
"To był jedyny raz, kiedy na premierze w kinie Luna podaliśmy sobie ręce" - powiedział Jacek Cygan.