Reklama

Maciej Stuhr o stanie zdrowia swojego ojca. "Dla mnie to był szok"

Maciej Stuhr w najnowszym wywiadzie opowiedział o swej aktualnej relacji z ojcem - Jerzym Stuhrem. "Dla mnie to był szok" - opisał sytuację, w której uzmysłowił sobie, że jego "najsilniejszy na świecie ojciec" potrzebuje pomocy.

Maciej Stuhr w najnowszym wywiadzie opowiedział o swej aktualnej relacji z ojcem - Jerzym Stuhrem. "Dla mnie to był szok" - opisał sytuację, w której uzmysłowił sobie, że jego "najsilniejszy na świecie ojciec" potrzebuje pomocy.
Jerzy Stuhr i Maciej Stuhr /Andras Szilagyi /MWMedia

O złym stanie zdrowia Jerzego Stuhra powiedział w mauju jego syn, Maciej, gdy gościł w podkaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Na żartobliwe pytanie o to, czym jego ojciec dojeżdża teraz do pracy, odpowiedział: "Tata jest na OIOM-ie i niczym nie dojeżdża. Wózkiem inwalidzkim czasem jedzie sobie na spacer".

Te słowa głośnym echem odbiły się w mediach, które zaczęły doszukiwać się przyczyn hospitalizacji 76-latka. Do dokładniejszych ustaleń dotarła "Gazeta Wyborcza", która powołując się na bliską osobę z otoczenia aktora podała, że przeszedł on już drugą w swoim życiu operację usunięcia raka krtani - zgodnie z jej ustaleniami Stuhr już w 2011 roku miał mieć zdiagnozowany ten nowotwór. Przypominamy, że 76-letni aktor w 2016 roku przeszedł zawał serca, a w 2020 miał udar mózgu.

Reklama

W maju Maciej Stuhr opublikował post na Facebooku, w którym podziękował za słowa wsparcia. Jest wdzięczny przede wszystkim lekarzom za "uratowanie życia".

"Bardzo dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i życzenia zdrowia dla Ojca. Przede wszystkim zaś, w imieniu rodziny, bardzo dziękuję całemu zespołowi OIOM-u ze Szpitala Specjalistycznego Chorób Płuc 'Odrodzenie' w Zakopanem pod wybitnym kierownictwem pana profesora Marcina Zielińskiego, za wspaniałą opiekę i uratowanie życia naszego pacjenta" - napisał Stuhr junior.

Maciej Stuhr: Ojciec nie ma już siły

W najnowszej rozmowie z magazynem "Viva!" Maciej Stuhr został zapytany m.in. o to, jak teraz wygląda relacja z ojcem.  

"Mam w ogóle nową odsłonę w tej relacji. Tato, jak pani wie, jest bardzo schorowanym starszym panem. Pięć, sześć lat temu odwiedziliśmy rodziców na wsi. Ojciec próbował naprawić leżak. Ja czytałem gazetę, coś pisałem, a on siedział i siedział nad tym leżakiem. Po godzinie powiedział: 'Maciek, chodźże mi tutaj pomóc. Weź to pociągnij i zobacz, czy da się to w ogóle wyjąć'. Podszedłem i jednym ruchem wyjąłem. 'O Jezu, dzięki, no nie mogłem sobie z tym poradzić'. Dla mnie to był szok. Moment przejścia. Mój heros, najsilniejszy na świecie ojciec, po prostu nie ma już siły. Ta chwila wryła mi się w pamięć" - przyznał Maciej Stuhr.

Maciej Stuhr zasygnalizował również, że stara się unikać przedstawiania szczegółów dotyczących jego życia osobistego.

"Nie chcę już więcej mówić o ojcu. Na amerykańskich filmach zawsze jest scena, w której policjant, aresztując gościa, mówi: 'Wszystko, co od teraz powiesz, może być użyte przeciwko tobie'. Kiedy mówię o ojcu, nie ma 'może'. Wszystko, co powiem, zostanie użyte przeciwko mnie" - zastrzegł aktor.

INTERIA.PL/RMF/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr | Jerzy Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy