Macaulay Culkin morduje!
Macaulay Culkin, po ośmiu latach przerwy, wraca na plan filmowy. Bohater takich przebojów, jak "Kevin sam w domu", "Kevin sam w Nowym Jorku", czy "Richie Milioner" (ostatni obraz w jego dotychczasowej karierze) wystąpi tym razem w roli... mordercy.
Obraz zatytułowany "Party Monster" opowie opartą na faktach historię Michaela Aliga, organizatora okolicznościowych przyjęć i imprez w nowojorskich nocnych klubach, który podczas jednego z telewizyjnych wystąpień przyznał się do zamordowania swego współlokatora i dostawcy narkotyków, Angela Melendeza.
O Aligu zrealizowano już w 1998 roku film dokumentalny, a przyjaciel szaleńca, James St. James, napisał o nim książkę "Disco Bloodbath". W filmie w jego roli wystąpi Seth Green, znany z filmów opowiadających o Austinie Powersie.
Film "Party Monster" wyreżyserują autorzy dokumentu o Michaelu Aligu - Fenton Bailey i Randy Barbato.
"To wspaniałe, że Macaulay Culkin i Seth Green zgodzili się zagrać w naszym filmie. To są bardzo nietypowe role i jest dużym ryzykiem podjęcie takiego wyzwania" - mówią twórcy filmu.
Zdjęcia do "Party Monster" mają rozpocząć się w połowie kwietnia w Nowym Jorku.