Macaulay Culkin apeluje, aby usunąć Trumpa z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku"
Po szturmie na Kapitol zwolenników prezydenta USA Donalda Trumpa, spadły na niego zarzuty, że podżegał do przemocy. Z tego powodu grozi mu nie tylko impeachment, ale mogą być i inne konsekwencje. Na przykład to, że może zostać wycięty z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku". Odtwórca roli Kevina, Macaulay Culkin, poparł apel internautów, aby przemontować tę produkcję.
Donald Trump w filmie "Kevin sam w Nowym Jorku" pojawia się przez zaledwie chwilę. Tytułowy bohater, grany przez Macaulaya Culkina, wchodzi do luksusowego hotelu, gdzie pyta Donalda Trumpa o drogę do lobby. "Korytarzem dalej i na lewo" - odpowiada mu biznesmen.
Reżyser tej komedii, Chris Columbus, przyznał po latach, że ta scena nie była planowana. Twórcy chcieli po prostu nakręcić materiał w lobby nowojorskiego Plaza Hotel, który należał do Trumpa. Dostali na to zgodę, pod warunkiem, że dadzą epizodyczną rolę milionerowi.
Na fali krytyki, jaka spadła na Trumpa za to, że ponosi współodpowiedzialność za zamieszki, do jakich doszło w budynku amerykańskiego parlamentu 6 stycznia, z pewnym postulatem wyszli na Twitterze fani filmu "Kevin sam w Nowym Jorku". Ogromny zasięg zdobywają tam wpisy nawołujące do wycięcia postaci Trumpa z kultowej świątecznej komedii. Jeden z Twitterowiczów zamieścił fragment filmu z usuniętym w amatorski sposób biznesmenem. "Brawo" - skomentował to Macauley Culkin.