Reklama

Linda: Aktorstwo ma coś z narcyzmu

Nie da się oddzielić życia prywatnego od ról, które się gra. Jeżeli aktor grając sprzedaje swoją twarz, to sprzedaje również ukształtowaną przez doświadczenie życiowe psychikę - uważa Bogusław Linda. Aktorstwo ma dla niego coś z narcyzmu i ekshibicjonizmu.

Odtwórca kultowej roli Franca Maurera w "Psach" Władysława Pasikowskiego, spotkał się w piątek z widzami po projekcji filmów z jego udziałem wyświetlanych w ramach wrocławskiego Festiwalu Aktorstwa Filmowego.

Zdaniem Lindy jednym z trudniejszych elementów zawodu aktorskiego jest umiejętność otworzenia się przed publicznością. "Chodzi o pokazanie tego, czego się wstydzimy, każdy to musi przejść, na tym polega ten zawód. Aktor w pewien sposób powinien być narcyzem i ekshibicjonistą" - mówił.

Artysta twierdzi, że nie da się przy tym oddzielić życia prywatnego od odgrywanych ról. "Jeżeli aktor grając sprzedaje swoją twarz, to sprzedaje również ukształtowaną przez doświadczenie życiowe psychikę" - powiedział.

Reklama

Linda przestrzega przy tym swoich młodszych kolegów przed zbyt poważnym traktowaniem zawodu aktora. "Robienie z niego posłannictwa jest szkodliwe, ponieważ nie pozwala patrzeć z dystansem na swoje poczynania. Brak dystansu w zawodzie aktora to choroba" - podkreślił.

Artysta przyznał, że w Polsce tylko nieliczni mogą utrzymać się jedynie z aktorstwa i że młodym adeptom tego zawodu proponuje, aby mieli w zanadrzu również inne zajęcia zarobkowe. "W Polsce z 30 kręconych rocznie filmów, scenariusze 25 są kiepskie. Duże szczęście, gdy dostanie się propozycję gry w jednym z tych pięciu dobrych. Najstraszniejszą rzeczą jest dylemat: czy zdecydować się na rolę w kiepskim filmie, czy odmówić, ponieważ z jednej strony człowiek chce szanować siebie i widownię, a z drugie musi zarabiać na swoje utrzymanie" - tłumaczył aktor.

Dodał, że swego czasu deklarował, że nie chce grać w serialu, dziś zaś uściśla, że nie chce grać w sitcomie. "Powstał pewien nurt seriali, który jest totalnie innym kinem i który przejął w Stanach Zjednoczonych funkcję kina fabularnego. Dzisiejsze kino wielkoekranowe w Stanach to kino widowiskowe bez psychologii i moralnych pytań. Kino psychologiczne przeniosło się do seriali produkowanych dla sieci kablowych. My chcemy stworzyć coś podobnego w serialu emitowanym w TVP 2 [Paradoks - przyp. PAP Life]" - mówił Linda.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | Bogusław Linda | film | aktor | PSY (Park Jae-Sang) | serial | Paradoks (Serial)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy