Lily-Rose Depp i Timothée Chalamet promowali "Króla" w Wenecji

To duet, o którym jest głośno w świecie filmu. Depp i Chalameta łączy wiele: oboje są młodzi, urodziwi, oboje postawili na karierę filmową. Wreszcie - oboje mają podobne pochodzenie: francuskiego i amerykańskiego rodzica.

W tym roku po raz pierwszy ta dwójka pojawiła się razem na ekranie. Wystąpili w filmie "Król" wyprodukowanym przez Netflix. Chalamet, który był nominowany do Oscara w 2017 r. za rolę w filmie "Tamte dni, tamte noce", tym razem wcielił się w postać Henryka V Lancastera, króla Anglii w latach 1413-1422. Z kolei Depp zagrała Katarzynę de Valois, córkę króla Francji Karola VI i żonę króla Anglii (2 czerwca 1420 roku Henryk V Lancaster poślubił Katarzynę de Valois).

W poniedziałkowy wieczór Chalamet i Depp zaprezentowali "Króla" publiczności festiwalu filmowego w Wenecji. Z tej okazji córka Vanessy Paradis i Johnny'ego Deppa olśniewała na czerwonym dywanie w szyfonowej różowej sukni bez ramiączek domu mody Chanel. Chalamet, zawsze odważny w modowych wyborach, postawił na srebrzystoszary smoking od Haidera Ackermanna. Czym zaskoczył najbardziej? Tym, że podwinął wysoko nogawki spodni, odsłaniając czarne skórzane buty.

Film "Król" opiera się na sztukach Williama Shakespeare'a. Obraz wyreżyserował australijski twórca David Michod, który napisał również scenariusz, wspólnie z Joelem Edgertonem. Opowiada o krnąbrnym księciu, który wcale nie ma ochoty zasiąść w przyszłości na brytyjskim tronie. Jednak po śmierci ojca tyrana, zostaje koronowany i jako Henryk V rozpoczyna królewskie życie...

W obsadzie filmu znaleźli się także: Sean Harris, Ben Mendelsohn i Robert Pattinson. Podczas festiwalu filmowego w Wenecji odbyła się światowa premiera produkcji. Na Netfliksie "Król" pojawi się jesienią.