Reklama

Lidia Wysocka: Polska aktorka mogła podbić Hollywood. Dlaczego odmówiła?

Życiorys Lidii Wysockiej mógłby posłużyć za scenariusz hollywoodzkiego filmu. Tuż przed wybuchem II wojny światowej była namawiana na wyjazd do Hollywood, jednak odmówiła. Związana była ze starszym o 12 lata żonatym aktorem Zbigniewem Sawanem, który podczas okupacji trafił do obozu w Auschwitz. Wysockiej do spółki z żoną Sawana udało się wyciągnąć aktora, który po wojnie, po otrzymaniu rozwodu, poślubił Wysocką. Małżeństwo przetrwało jednak tylko 10 lat. Wysocka nigdy więcej nie wyszła za mąż.

Życiorys Lidii Wysockiej mógłby posłużyć za scenariusz hollywoodzkiego filmu. Tuż przed wybuchem II wojny światowej była namawiana na wyjazd do Hollywood, jednak odmówiła. Związana była ze starszym o 12 lata żonatym aktorem Zbigniewem Sawanem, który podczas okupacji trafił do obozu w Auschwitz. Wysockiej do spółki z żoną Sawana udało się wyciągnąć aktora, który po wojnie, po otrzymaniu rozwodu, poślubił Wysocką. Małżeństwo przetrwało jednak tylko 10 lat. Wysocka nigdy więcej nie wyszła za mąż.
Lidia Wysocka w filmie "Sprawa pilota Maresza" /Polfilm 1 /East News

Lidia Wysocka urodziła się w 1916 r. w Rogaczewie pod Kijowem. 

Lidia Wysocka: Nie chciała jechać do Hollywood

Zaczęło być o niej głośno, gdy jako 17-latka wzięła udział w konkursie "Miss Foto" magazynu "Kino".

W roku 1938 ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej pod okiem Aleksandra Zelwerowicza. Debiutowała w Teatrze Polskim w Warszawie w "Weselu Figara". Swoje najważniejsze role przed wojną zagrała w filmach "Gehenna", "Papa się żeni" i "Złota maska".

W początkach kariery, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, otrzymała propozycję z Hollywood. Nie zdecydowała się jednak na wyjazd do USA. "Doskonale zdaję sobie sprawę, jakby to wyglądało. Po półrocznej próbie siedzenia w zamkniętej willi i nauce angielskiego dano by mi pieniądze na powrót do domu, zgodnie z umową" - mówiła w rozmowie z "Kinem".

Reklama

Lidia Wysocka i Zbigniew Sawan: Odmówili Leni Riefestahl

Być może prawdziwym powodem rezygnacji z Hollywood był romans Wysockiej ze starszym o 12 lat aktorem Zbigniewem Sawanem, którego żoną była aktorka Maria Malicka. Kiedy ta zaszła z nim w ciążę, Sagan ją zostawił.

We wrześniu 1939 Sawan i Wysocka spotkali przypadkiem w Chyliczkach, gdzie zamieszkali u mamy aktora, niemiecką reżyserkę Leni Riefenstahl. Ta próbowała nakłonić ich do wyjazdu do nazistowskich Niemiec, by tam kontynuowali aktorską karierę. Wysocka kolejny raz odrzuciła intratną zawodową propozycję.

"Kiedy 'Zbyszkowie' odmawiają, Leni z promiennym uśmiechem oznajmia, że przecież już jest koniec wojny i koniec tragedii, na co Lidia bardzo chłodno odpowiada jej, że dla nas tragedia właśnie się zaczyna. Niemka chłodnieje i wychodzi"- wspominała siostra Zbigniewa Sawana,  Jaga Boryta, w książce "A chciałam być tylko aktorką".

Podczas II wojny światowej pracowała jako kelnerka, występowała też w kawiarni "Na antresoli". W 1941 roku wraz z Sawanem trafiła do więzienia na Pawiaku. Wyszła po kilku tygodniach, jej ukochany został skierowany do obozu w Auschwitz.

Wysocka wraz z żoną aktora - Marią Malicką, zaczęły wykorzystywać rozliczne kontakty i znajomości, by uwolnić Sawana. W końcu im się to udało. Sawan nie wrócił jednak do żony. W 1943 roku Wysocka urodziła mu syna.

Pobrali się dopiero w po wojnie, w 1948 roku. Małżeństwo przetrwało 10 lat. Wysocka już nigdy więcej nie wyszła za mąż.

Lidia Wysocka: Powojenna kariera

Po wojnie zagrała w specjalnie dla niej zaadaptowanych przez Juliana Tuwima: "Jadzi Wdowie" według Ryszarda Ruszkowskiego i "Zielonym gilu" według Tirso de Moliny.

Grała też w sztukach Musseta ("Kaprysy Marianny", "Kaprys"), Fredry (Justysia w "Mężu i żonie"), Szekspira (Beatrycze w "Wiele hałasu o nic"). Swoje najbardziej znane role w filmie powojennym zagrała w "Irenie do domu" i "Rozstaniu" Wojciecha Jerzego Hasa.

W roku 1956 założyła i przez 10 lat prowadziła kabaret "Wagabunda" (występowali w nim między innymi: Wiesław Michnikowski, Jeremi Przybora, Bogumił Kobiela, Jacek Fedorowicz).

Wysocka była tez związana z Polskim Radiem. Współpracę tę rozpoczęła jeszcze przed wojną w radiowych adaptacjach powieści. Później grała wiele ról w teatrze Polskiego Radia. Na przełomie lat 80. i 90. miała stałe felietony w Programie 1 Polskiego Radia poświęcone szeroko rozumianym sprawom kultury.

Zmarła w 2006 roku w wieku 90 lat.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy