Liam Neeson: Superheros kina akcji
"Nocy pościg" to kino sensacyjne według sprawdzonej receptury: zmęczony życiem gangster pragnie zapomnienia, lecz los zmusza go do działania. Czy ocali syna przed śmiercią z ręki mafijnego bossa? W roli głównej występuje Liam Neeson. Polscy widzowie zobaczą film już w najbliższy piątek, 17 kwietnia.
Liam Neeson kontynuuje karierę superherosa kina akcji. I choć jeszcze niedawno nikt nie przypuszczał, że spokojny, 62-letni dziś Irlandczyk o mało gwiazdorskiej aparycji kiedykolwiek wyrośnie na konkurencję dla Jamesa Bonda, tak właśnie się stało!
Po cyklu "Uprowadzona" (trwają prace nad czwartą częścią) na ekrany kin trafia "Nocny pościg". Neeson tym razem gra starzejącego się płatnego zabójcę Jimmy'ego Conlona, który chce ocalić porzuconego niegdyś syna Michaela (Joel Kinnaman) przed mafijnym bossem Shawnem Maguire (Ed Harris).
Niby nic nowego: mroczne zaułki, twardzi faceci niechętnie szafujący uśmiechami, mało ciepła, dużo tłumionych emocji, nienawiść, gniew i zemsta... A jednak ogląda się to znakomicie!
Jimmy był kiedyś postrachem Brooklynu. Miał ksywkę "Grabarz" i nikt nie był w stanie mu podskoczyć. Lecz zadarł z potężnym Shawnem Maguire. Gorzej, zabił jego syna. Nic więc dziwnego, że mafiozo planuje vendettę: będzie polował na Michaela, by śmierć własnego syna pomścić śmiercią cudzego.
Co zrobi nadużywający trunków Conlon? Pewne jest jedno: krew zacznie żywiej krążyć w zmęczonych żyłach, a zemsta okaże się drogą do odkupienia. Uwaga, Jimmy "Grabarz" będzie miał jeszcze jeden cel: zrobi wszystko, by syn sam nie zaczął zabijać. Wzrusza, choć trup ściele się gęsto.
Maciej Misiorny