Lekcja historii sztuki? "Młyn i krzyż" z nagrodą!
Film "Młyn i krzyż" w reżyserii Lecha Majewskiego wygrał festiwal Ludzie i Religie w Terni w Umbrii - ogłoszono w poniedziałek. Jury nazwało dzieło "nadzwyczajną lekcją historii sztuki".
Była to już 7. edycja festiwalu filmu religijnego, zorganizowanego między innymi przez Instytut Studiów Teologicznych w Terni oraz miejscową kurię.
Film został nagrodzony, jak wyjaśniło jury, za innowacyjny język kinematografii cyfrowej oraz niezwykłą siłę wywoływania przeżyć, inspirowanych sztuką. To - według jurorów - "wspaniałe potwierdzenie sojuszu kina i sztuki".
Honorowym dyrektorem festiwalu był Krzysztof Zanussi.
Film "Młyn i krzyż" został również zaprezentowany niedawno na specjalnym pokazie w Rzymie.
"Młyn i krzyż" to filmowa "adaptacja" XVI-wiecznego obrazu Petera Bruegla "Droga na Kalwarię". Malarz przedstawia w nim ostatnią drogę Chrystusa, ale umieszcza ją nie w Jerozolimie, ale we współczesnej mu Flandrii (to historyczna kraina w obecnych granicach Holandii, Belgii i Francji). Tym samym wątek cierpienia Chrystusa artysta splótł z martyrologią swoich rodaków prześladowanych z powodów politycznych i religijnych przez rządzącą tam wtedy hiszpańską inkwizycję. W ten sposób film Majewskiego jest kontynuacją idei Bruegla, który w XVI w. - za pomocą swojej twórczości - apelował o szacunek dla drugiego człowieka i tolerancję wobec odmiennych poglądów.
Przeczytaj recenzję filmu "Młyn i krzyż" na stronach INTERIA.PL!
W filmie przedstawiono losy kilkunastu postaci z obrazu m.in. młynarza, roznosiciela chleba, matki z grupką małych dzieci, a także młodego mężczyzny, którego skazano na okrutną śmierć przywiązując go do koła na wysokim palu, by zadziobały go kruki. W jednej ze scen widzimy także okrucieństwo hiszpańskich żołdaków zakopujących żywcem młodą kobietę. XVI-wieczni bohaterowie "Drogi na Kalwarię" ożywają na oczach widzów, a kamera odkrywa przed nimi pojedyncze fragmenty obrazu, by w finale ukazało się całe dzieło Bruegla wiszące na jednej ze ścian Kunsthistorisches Museum w Wiedniu.