"Lęk": Magdalena Cielecka i Marta Nieradkiewicz zachwyciły na premierze
26 października w warszawskim kinie Atlantic odbyła się uroczysta premiera „Lęku”, najnowszego filmu Sławomira Fabickiego z Magdaleną Cielecką i Martą Nieradkiewicz w rolach głównych. Poprowadził ją dziennikarz Łukasz Maciejewski. Produkcja wywołała ogromne zainteresowanie, a na gali nie zabrakło wybitnych aktorów, reżyserów, a także polityków i dziennikarzy. Po obejrzeniu „Lęku” zaproszeni goście podzieli się swoimi refleksjami.
"Jestem pod ogromnym wrażeniem roli Magdy Cieleckiej. Wiem, ile poświęciła dla tego filmu i jak mocno weszła w kreowaną przez siebie postać. 'Lęk' to film o miłości, o przyjaźni takiej niezwykłej, bo siostrzanej"" - powiedziała dziennikarka Monika Olejnik.
"Pierwszą moją myślą po obejrzeniu 'Lęku' było, by pójść do Magdy Cieleckiej i powiedzieć, że jest dla mnie mistrzynią, od której mogę się uczyć nie tylko szacunku do tematu, powściągania swojego ego, ale i nielicującej z powagą tematu kreatywności, która w tym filmie byłaby nie na miejscu. Jestem zachwycony jej kreacją i choć pracuję w zawodzie dłużej, to chcę się od niej uczyć" - przyznał aktor Jacek Poniedziałek.
"'Lęk' to film bardzo prawdziwy, który stawia na baczność. Fascynujące naturalne kreacje aktorskie. Magdalenie Cieleckiej i Marcie Nieradkiewicz udało się pokazać emocje dość powściągliwie. Film opowiada historię fikcyjną, która jednak zawiera w sobie prawdę skłaniającą do refleksji" - powiedział aktor Olgierd Łukaszewicz.
"To film, którego konsekwencja wbiła mnie w fotel. 'Lęk' to obraz życia, które się nie kończy, nawet w obliczu spraw ostatecznych. Temat, którego unikamy, bo kulturowo o nim nie rozmawiamy. Nie umiemy. A szkoda!" - zaznaczyła dziennikarka Beata Tadla.
"Jestem poruszona. 'Lęk' nie tylko porusza i zadaje pytania, ale też paradoksalnie czasem rozbawia widza, choć temat choroby czy odchodzenia z tego świata jest trudny"- zauważyła aktorka Magdalena Lamparska.
"Po obejrzeniu 'Lęku' widz potrzebuje czasu, by zebrać myśli. I dobrze. Zwłaszcza że współcześnie tego czasu na przemyślenia bardzo nam wszystkim brakuje. Bo o odchodzeniu boimy się mówić, dlatego cieszę się, że ten temat tak odważnie został podjęty w polskim kinie. Chciałabym powiedzieć głośno o tym, jak wybitnymi i niesamowitymi aktorkami są Magdalena Cielecka i Marta Nieradkiewicz. To obłęd! To kobiety, które mogłyby rozbijać góry swoją prawdą i autentycznością, a jednocześnie sarkazmem, dowcipem i seksownością. Są tak nieoczywiste, wspaniałe, że nie mogę się doczekać, by się do nich przytulić. Dzięki nim cieszę się, że jestem aktorką" - powiedziała po seansie aktorka Lena Góra.
"Obejrzeć tak świetny film, który porusza się na niespotykanych poziomach subtelności, to duże przeżycie. Na uwagę zasługuje bardzo oryginalny pomysł scenariuszowy. Podobało mi się też to, że nie było muzyki, która przeszkadzałaby w odbiorze. Do tego świetne dziewczyny, które ze swoimi rolami zrobiły coś wyjątkowego. Dobrze, że dostały szansę zagrania w filmie, który dał im możliwość do zaprezentowania swoich umiejętności. I one to wykorzystały. Takich ról w polskich filmach pisze się niewiele" - ocenił Andrzej Chyra.
"Lęk" to opowieść o dwóch siostrach. Małgorzata (Magdalena Cielecka) kontroluje każdy aspekt swojego życia. Mocno stąpa po ziemi, jest zdecydowana i świetnie zorganizowana. Wszystko poświęciła karierze. Młodsza siostra Łucja (Marta Nieradkiewicz) jest jej przeciwieństwem - spontaniczna, wiecznie poszukująca, czasem zagubiona. Spełnia się jako matka.
Choć ich życiowe drogi często biegły w odmiennych kierunkach, dziś splatają się podczas najważniejszej podróży. Małgorzata jest nieuleczalnie chora, a Łucja ma ją zawieźć do renomowanej kliniki w Szwajcarii.
Każda z nich inaczej widzi cel tej podróży. Dla Małgorzaty ma to być ostatnia droga, chce odejść na własnych warunkach. Z kolei Łucja wierzy, że przekona siostrę do zmiany decyzji i podjęcia walki o życie. Przed nimi czas kłótni, płaczu i śmiechu.
Czy będą potrafiły znów być ze sobą tak blisko jak kiedyś? To będzie ich najważniejsze spotkanie. Czy okaże się także ostatecznym rozstaniem?
W filmie zobaczymy: Magdalenę Cielecką ("Pokuszenie", "Amok", "Wenecja"), Martę Nieradkiewicz ("Płynące wieżowce", "Dzikie róże", "Zjednoczone stany miłości"), Adriana Kłosa ("Jak pokochałem gangstera", "Pitbull", "Asymetria", "Pętla") i Sabine Timoteo ("Cuda", "Środek świata", "Sprawa Colliniego").