Reklama

"Legion samobójców" traci widzów

"Legion samobójców" zanotował w tym tygodniu wielki spadek wpływów w kinach. Przebojem stała się za to animowana komedia dla dorosłych "Sausage Party".

"Legion samobójców" zanotował w tym tygodniu wielki spadek wpływów w kinach. Przebojem stała się za to animowana komedia dla dorosłych "Sausage Party".
Joel Kinnaman i Wiil Smith w scenie z filmu "Legion samobójców" /materiały prasowe

Po znakomitym finansowym debiucie przed tygodniem (133,6 mln dolarów), "Legion samobójców" podczas drugiego weekendu wyświetlania w Stanach Zjednoczonych zarobił już tylko 43,5 mln dolarów. Spadek wpływów sięgnął więc aż 67,3 procent, czyli niewiele mniej od 69-procentowej utraty widowni przez superprodukcję "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" - innej ekranizacji DC Comics - w marcu tego roku.

Pomimo tego film Warner Bros. utrzymał pierwsze miejsce w amerykańskim box office. W 62 krajach poza USA przyniósł jeszcze dodatkowe 58,7 mln dolarów. Ogółem w ciągu zaledwie 10 dni udało mu się zarobić na całym świecie aż 466 milionów. Słabe recenzje i kiepskie opinie widzów zaczęły jednak wpływać na przychody filmu, stąd jego szybko słabnąca popularność.

Reklama

Ogromnym sukcesem okazała się za to animacja dla dorosłych "Sausage Party" wyprodukowana przez Setha Rogena. Film z gwiazdorską dubbingową obsadą zarobił w trakcie pierwszych trzech dni wyświetlania aż 34,3 mln dolarów przy budżecie rzędu 19 milionów. Dla porównania, budżet "Legionu samobójców" wyniósł 175 milionów dolarów.

Podium uzupełniła familijna produkcja Disneya "Mój przyjaciel smok". Film wystartował jednak poniżej oczekiwań - osiągnął przychody na poziomie rzędu 21,5 mln dolarów, podczas gdy kosztował 65 milionów. Nie pomogły ani pozytywne recenzje krytyków, ani dobre oceny od oglądających.

Wielkim hitem nie stał się także nowy film Meryl Streep. Mimo że o "Boskiej Florence" mówi się jako o silnym kandydacie do tegorocznych Oscarów, produkcja zajęła w pierwszy weekend na ekranach dopiero ósme miejsce, zarabiając 6,6 mln dolarów.

Premierę miał w tym tygodniu również kryminał "Aż do piekła" - z Jeffem Bridgesem, Chrisem Pinem i Benem Fosterem w rolach głównych. Film, między innymi dzięki świetnym ocenom krytyków, odniósł spory sukces. Choć pojawił się jedynie w 32 kopiach ("Legion samobójców" ma ich ponad 4200), zarobił aż 600 tysięcy dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Legion samobójców
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy