Lech Majewski na Śląsku
Śląska premiera nowego filmu Lecha Majewskiego "Szklane usta" - studium szaleństwa młodego poety zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym - odbędzie się w czwartek (19 kwietnia) w Katowicach.
"Szklane usta" opowiadają historię młodego poety, cierpiącego na różne obsesje i urojenia, który leczony jest w szpitalu psychiatrycznym i stanowi kolaż jego wspomnień i bieżących obserwacji ze szpitalnej rzeczywistości. Fantazje mają w nim tę samą wagę co rzeczywistość - sugerują, że świat wyimaginowany może być lepszy i bardziej wartościowy niż świat realny.
Film jest kontynuacją innego projektu Majewskiego - "Krwi Poety", multimedialnej instalacji pokazywanej w nowojorskim Museum of Modern Art. Jej premiera miała miejsce w maju zeszłego roku i stanowiła zbiór 33 wideoartów pokazywanych symultanicznie na 8 ścianach i 24 monitorach, wśród których widz mógł się dowolnie poruszać.
Instalacja stwarzała w ten sposób nieskończoną ilość opowieści, odczytywanych inaczej przez każdego odbiorcę. Będące jej konsekwencją "Szklane usta", ze względu na nietypową nieliniową formę oraz ciężar przekazu, choć trwają blisko dwie godziny, nadal przypominają bardziej wideoart niż typowy film fabularny.
W najnowszym filmie Majewskiego nie pada ani jedno słowo - rolę języka i narratora pełni muzyka i dźwięk. Pojedyncze odgłosy i hałasy, chwilami spotęgowane, czasem wyizolowane z tła, podkreślają atmosferę choroby psychicznej.
Reżyser dla spotęgowania jej wyrazu wplata również w opowieść m.in. sugestywne sceny upokarzania dziecka, tłamszenia i gwałcenia kobiet czy samookaleczania, zilustrowane dodatkowo odniesieniami do znanych dzieł sztuki, np. "Zdjęcia z krzyża" Rogiera van der Weydena czy malarstwa Francisa Bacona.
Majewski sam wyreżyserował, sfotografował i wyprodukował film. Występuje w nim troje aktorów - Patryk Czajka, Joanna Litwin i Grzegorz Przybył. Muzykę reżyser napisał wspólnie ze znanym kompozytorem i multiinstrumentalistą, Józefem Skrzekiem.
Lech Majewski urodził się w 1953 r. w Katowicach. W 1978 r. ukończył reżyserię w łódzkiej filmówce. Jest artystą wszechstronnym - reżyseruje w teatrze, operze i kinie, jest też poetą, prozaikiem, malarzem i kompozytorem. Mieszka i pracuje przede wszystkim za granicą, m.in. w Wenecji i w Paryżu.
Największe uznanie, 23 nagrody na festiwalach międzynarodowych oraz miejsce i prawo głosu w Europejskiej Akademii Filmowej, przyniósł mu czarno-biały obraz "Wojaczek". Uznanie krytyki i publiczności zdobył też "Angelus" - oparta na prawdziwej historii opowieść o grupie malarzy-okultystów, działającej na Śląsku w latach 30. i po wojnie.