Lars von Trier cierpi na chorobę Parkinsona. Jak czuje się 66-letni reżyser?
Wytwórnia filmowa Zentropa poinformowała, że duński reżyser Lars von Trier cierpi na chorobę Parkinsona i w związku z tym ograniczył udział w promocji swojego najnowszego serialu "Kingdom Exodus".
Wytwórnia przekazała ponadto, że 66-letni reżyser "pozostaje w dobrym humorze" i jest pod opieką medyków. "W związku z chorobą Lars aż do premiery serialu pod koniec roku będzie udzielał jedynie ograniczonej liczby wywiadów" - możemy przeczytać w komunikacie.
Serial "Kingdom Exodus" stanowi trzecią i ostatnią część serii, zapoczątkowanej w latach 90. Serial - jako pięciogodzinny film, będzie pokazany na festiwalu w Wenecji w sierpniu.
Jego debiutancki "Element zbrodni" nie tylko został zakwalifikowany do konkursu MFF w Cannes 1984, ale zdobył tam Nagrodę Najwyższej Komisji Technicznej. Film stanowił pierwszą część "trylogii europejskiej", na którą złożyły się jeszcze "Epidemia" (1988) i "Europa" (dwa wyróżnienia na MFF Cannes 1991- ponownie nagroda za Wkład Artystyczny Najwyższej Komisji Technicznej oraz Nagroda Jury). Filmy te były typowymi przykładami autorskiego kina artystycznego - poszukującego i wyrafinowanego stylistycznie.
W 1995 r. von Trier ogłosił wraz z grupą innych skandynawskich reżyserów Manifest Grupy Filmowej "Dogma", który uznawany jest za jeden z najważniejszych aktów przemiany sztuki filmowej. Dziesięć reguł Dogmy zakładało m. in. naturalność plenerów, dźwięku, oświetlenia, zalecało filmowanie "z ręki", zabraniało stosowania wszelkich efektów optycznych i filtrów. W warstwie fabularnej zakazywało przedstawiania "powierzchownej akcji" (morderstw, użycia broni etc.), retrospekcji oraz innych przesunięć w czasie i przestrzeni, a także kręcenia filmów określonego gatunku. Dogma zobowiązywała reżysera do "wyzbycia się osobistego smaku i bycia artystą" oraz "unikania tworzenia, ponieważ (...) moment jest ważniejszy niż całość (...). Naczelnym zadaniem jest wydobycie prawdy z bohaterów i ich otoczenia".
Zgodnie z tymi zasadami powstał film "Idioci", jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów von Triera. Pomiędzy "trylogią" a "Idiotami" von Trier nakręcił dwie serie "Królestwa", łączącego w sobie cechy konwencjonalnych scen z życia szpitala z przesiąkniętym czarnym humorem horrorem. W 1996 r. premierę miało "Przełamując fale", uznawane przez wielu za najwybitniejsze dokonanie duńskiego reżysera. Film ten otrzymał Nagrodę Jury na MFF w Cannes i Felixa - Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu w 1996 r.
Trzy lata później Von Trier rozpoczął prace nad musicalem "Tańcząc w ciemnościach" z islandzką piosenkarką Björk i Catherine Deneuve w rolach głównych. Canneńskie jury tym razem przyznało dziełu Duńczyka najwyższe wyróżnienie - Złotą Palmę. Analogiczną nagrodę, za najlepsze aktorstwo, otrzymała również odtwórczyni roli głownej, Björk. Film podzielił publiczność. Jego zwolenników było równie wielu jak przeciwników. Jedni nazywali von Triera geniuszem, inni wielkim manipulatorem współczesnego kina. Głosy te nie zamilkły również po premierach "Dogville" i "Manderlay", dwóch pierwszych części trylogii US&A.
W kolejnych latach stworzył takie produkcje jak: "Antychryst" (2009), "Melancholia" (2011), "Nimfomanka" (2013), "Dom, który zbudował Jack" (2018).
Lars von Trier 2011 roku stał się powodem skandalu po tym, jak wypowiedział się na konferencji prasowej.
"Rozumiem Hitlera, ale myślę, że robił złe rzeczy. Mogę sobie wyobrazić, jak siedzi na końcu w swoim bunkrze. I troszkę mu współczuję" - stwierdził wówczas. Choć reżyser przepraszał i prostował swoje słowa, to przez organizatorów canneńskiego festiwalu został uznany za persona non grata.