Reklama

Kuba Wojewódzki w swojej autobiografii o Annie Przybylskiej: "Była dla mnie ważna"

Właśnie ukazała się autobiografia Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz sporo miejsca poświęcił swojej byłej partnerce, aktorce Annie Musze. Okazuje się, że nie tylko ona była ważna w jego życiu. Taką osobą była również Anna Przybylska.

Właśnie ukazała się autobiografia Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz sporo miejsca poświęcił swojej byłej partnerce, aktorce Annie Musze. Okazuje się, że nie tylko ona była ważna w jego życiu. Taką osobą była również Anna Przybylska.
Kuba Wojewódzki wydał ostatnio swoją autobiografię /AKPA

Książka zatytułowana "Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia" okazuje się prawdziwą kopalnią informacji. Światło dziennie ujrzało wiele dotąd nieznanych faktów. Dziennikarz bez skrępowania pisze o swoim barwnym i pełnym atrakcyjnych kobiet życiu.

Sporo miejsca w książce Wojewódzkiego zajmuje Anna Mucha, z którą był związku na początku swojej medialnej kariery. Wśród kobiet, o których postanowił napisać, znalazła się również Anna Przybylska. Jak się okazuje, aktorka była ważną postacią w jego życiu.

Wojewódzki nie krępował się, zdradzając, z którymi celebrytkami romansował oraz jak wyglądał jego czteroletni związek z Anną Muchą. Wśród osób, które znalazły swoje miejsce na kartach biografii showmana, znalazła się zmarła w 2014 roku Anna Przybylska. Aktorka była dla niego ważną osobą, o czym otwarcie napisał, wyrażając się o koleżance w bardzo ciepły sposób.

Reklama

"Ania Przybylska była dla mnie ważna. Kiedyś podczas jakiejś kameralnej libacji wyznała: ‘Gdybyśmy oboje byli mężczyźni, to bylibyśmy najlepszymi kumplami. Ale niestety los tak chciał, że tylko ja jestem mężczyzną’. I wybuchła śmiechem" - wspomina Wojewódzki, który nigdy nie krył, że darzył Przybylską ogromną sympatią.

W książce, na stronach poświęconych aktorce, dziennikarz zdradził nawet, za co najbardziej ją uwielbiał: "Kochałem jej dystans do siebie. Potrafiła ni stąd, ni zowąd wyciągnąć przed siebie ręce i wyznać: ‘Zobacz, jak ja wyglądam. To są dłonie kretynki’. Jej partner, Jarek Bieniuk, zwykł konstatować: ‘Najseksowniejsza Polka? Szkoda, że cię nie widzieli rano!’ A ja miałem kiedyś przyjemność zobaczenia Ani rano i był to widok spektakularny".

Kuba Wojewódzki pisząc o Annie Przybylskiej nie mógł nie wspomnieć o jej związku z Jarosławem Bieniukiem. Okazuje się, że dziennikarz cenił też uczucie, jakim darzyła swojego partnera. Ania miała bowiem chętnie opowiadać o Bieniuku: "Kochała Jarka. Była z niego dumna, lubiła się chwalić tym, co akurat czyta lub powiedział".

W książce opisującej życie dziennikarza nie brakuje również wzruszających momentów. Do tych z pewnością zalicza się śmierć Przybylskiej. Wojewódzki zdradził, jak bardzo wstrząsnęła nim śmierć ulubionej aktorki. W ramach pożegnania Kuba zadedykował jej w swojej audycji radiowej piosenkę "Co się stało kwiatom", jednak nie potrafił z siebie wydusić za wiele. Jego głos zwyczajnie się załamał: "Zawsze już będzie mi brakować jej swawolnej lekkości, w której przemycała swoje małe komunikaty" - podsumował.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki | Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy