Reklama

Kto "zabije Bin Ladena"?

Laureatka Oscara za reżyserię filmu "The Hurt Locker", Kathryn Bigleow, przygotowuje się do realizacji obrazu pod roboczym tytułem "Kill Bin Laden". Czy informacja o śmierci lidera Al-Kaidy przyspieszy produkcję filmu?

Mimo że informacja o przygotowaniach do nowego filmu Kathryn Bigelow pojawiła się już w styczniu, niewiele było wiadomo o planowanej produkcji. Niektóre serwisy filmowe informowały co prawda, że osią fabularną filmu będzie próba złapania Osamy Bin Ladena, jednak rzecznik scenarzysty obrazu - Marka Boala ("The Hurt Locker") - zaprzeczał tym rewelacjom.

Wczorajsza informacja o śmierci Osamy Bin Ladena sprowokowała jednak nowe wieści powiązane z nowym filmem Bigelow. Wpływowy serwis Deadline poinformował, że roboczy tytuł obrazu to "Kill Bin Laden" oraz, że reżyserka znalazła już odtwórcę głównej roli - będzie nim australijski aktor Joel Edgerton, którego mogliśmy oglądać niedawno na ekranach kin w dramacie "Królestwo zwierząt".

Reklama

Nie wiadomo jednak czy publiczność zainteresowana będzie oglądaniem filmu o nieudanej próbie schwytania Bin Ladena - scenariusz Marka Boala przedstawiał bowiem historię długotrwałego, lecz nie zakończonego sukcesem tropienia lidera Al-Kaidy. Jeśli filmowcy będą chcieli pozostać wierni faktom, potrzebne będą przeróbki scenariuszowe, to zaś może opóźnić rozpoczęcie produkcji obrazu.

Kathryn Bigelow nie może narzekać jednak na brak zajęć. Laureatka Oscara kompletuje też obsadę do innego obrazu - "Triple Frontier". W filmie, który opowiadać ma o rozkwicie przestępczości na granicy pomiędzy Argentyną, Brazylią oraz Paragwajem, wystąpią: Tom Hanks, Sean Penn, Will Smith, Christian Bale, Johnny Depp oraz Javier Bardem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kathryn Bigelow | zabójstwo | zabić | laureatka | Osama bin Laden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy