Krzysztof Krauze: Odszedł w Wigilię
24 grudnia 2015 mija dokładnie rok od śmierci Krzysztofa Krauzego - wybitnego polskiego reżysera i scenarzystę, twórca filmów nagradzanych na festiwalach w Polsce i za granicą ("Dług", "Mój Nikifor", "Papusza", "Plac Zbawiciela"). Od 2006 roku artysta zmagał się z rakiem. Zmarł w wieku 61 lat.
W 2006 roku lekarze zdiagnozowali u niego raka prostaty. O swojej chorobie mówił w wywiadzie dla tygodnika "Wprost": "Każdy chory na raka spodziewa się cierpienia. Prędzej czy później. I może wtedy chce umrzeć. Tylko w ten sposób czasami myślę o nowotworze. Ale nie chcę chyba o tym rozmawiać. Nawet kiedy ludzie mówią na dzień dobry: 'Jak się czujesz?', proszę, aby pomijali to pytanie".
Krauze pochodził z aktorskiej rodziny; sam również próbował sił jako aktor - w 1972 r. wystąpił w filmach "Opis obyczajów" i "Siedemset siedemdziesiąt siedem". Odnalazł się jednak jako reżyser. W 1988 roku w słynnym Zespołem Filmowym TOR, kierowanym przez Krzysztofa Zanussiego i Krzysztofa Kieślowskiego, zadebiutował obyczajowym obrazem "Nowy Jork - czwarta rano" (1988), utrzymanym w klimacie czeskich komedii.
Potem pracował przy filmach reklamowych i dokumentach, by w 1996 roku nakręcić swój drugi film fabularny "Gry uliczne", w którym przywołał historię tragicznej śmierci młodego działacza opozycji Stanisława Pyjasa. "Gry uliczne" otrzymały na FPFF w Gdyni Nagrodę Specjalną Jury.
Trzy lata później, w 1999 r. powstał "Dług", którego scenariusz Krauze znowu oparł na kanwie prawdziwych zdarzeń, tj. morderstwa gangstera popełnionego przez młodych ludzi. Ten film również został obsypany nagrodami - na festiwalu filmowym w Gdyni otrzymał Złote Lwy, otrzymał też dwie Polskie Nagrody Filmowe Orły; na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Filadelfii w 2000 r. film został nagrodzony za reżyserię.
Kolejny dzieło kinowe pt. "Mój Nikifor" powstało w 2004 r. z niezapomnianą Krystyną Feldman w roli głównej. Film opowiadał historię przyjaźni dwóch malarzy Nikifora i Mariana Włosińskiego. Także ten film został doceniony nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W 2005 r. na Międzynarodowym Festiwalu w Karlowych Warach otrzymał nagrodę główną "Kryształowy Globus", Nagrodę "Kryształowy Glob" za reżyserię oraz Wyróżnienie Specjalne "Don Kichot". W tym samym roku doceniono go również na Festiwalu Filmowym w Denver, na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago oraz na Festiwalu Filmowym Panorama Kina Europejskiego w Atenach (nagroda FIPRESCI).
Najwięcej nagród zebrał film Krauzego z 2006 r. pt. "Plac Zbawiciela", którego scenariusz jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Krytycy i publiczność zgodnie uznali "Plac Zbawiciela" za jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Potwierdzeniem jego klasy były nagrody przyznane mu w 2006 r. na festiwalu filmowym w Gdyni: Złote Lwy dla najlepszego filmu, nagroda za pierwszoplanową rolę kobiecą dla Jowity Budnik i za drugoplanową dla Ewy Wencel, a także nagroda za muzykę i nagroda dziennikarzy. Film został nagrodzony także czterema Polskimi Nagrodami Filmowymi - Orłami, a także nagrodami na festiwalach w chińskim Suzhou, w Valladolid, Trieście, Tarnowie, Wrześni i na przeglądzie Camerimage.
W 2013 roku na ekrany trafił ostatni film Krzysztofa Krauzego."Papusza" to oparta na faktach dramatyczna historia pierwszej romskiej poetki. Tytułową rolę zagrała Jowita Budnik, która współpracowała już z Krauzem przy okazji realizacji "Placu Zbawiciela".
Krauzowie zbudowali portret Papuszy, ale też oddali hołd niepamięci, temu, co trudno nazwane, co zawiera się w miejscach, których już nie ma, w ludziach, którzy odeszli. Siła tego filmu tkwi w obrazie. Zdjęcia Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia, kostiumy Barbary Sikorskiej-Bouffał oraz scenografia Anny Wunderlich przenoszą nas do świata, który już nie istnieje. Co ciekawe, przywrócono go właśnie za pomocą obrazów, nie za pomocą słów, wersów i cytatów z utworów Papuszy - Anna Serdiukow pisała w recenzji filmu na stronach Interii.
Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w czeskich Karlowych Warach twórcom "Papuszy" przyznano Wyróżnienie Specjalne Jury.
"Kręcę filmy rzadko, traktuję ten zawód z wielką powagą. Kiedy już wiążę się z jakimś projektem, to cały świat przeżywam poprzez ten film" - mówił artysta w wywiadzie dla miesięcznika "Kino".
Krzysztof Krauze był od 2001 roku członkiem Europejskiej Akademii Filmowej, a od 2008 roku przewodniczył Radzie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W 2011 roku został odznaczony przez prezydenta Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1997 roku Krauze został uznany przez redakcję dziennika "Życie" za "Człowieka Roku".